Decyzja ta jest jco najmniej kontrowersyjna, ponieważ będzie ona miała zdecydowanie negatywny wpływ na rozwój i edukację młodych ludzi.

Minister Edukacji Barbara Nowacka ogłosiła plan wprowadzenia przedmiotu edukacji obywatelskiej od 1 września 2025 roku, Będzie on obowiązywał w drugich klasach szkół ponadpodstawowych. Zdaniem szefowej MEN, druga klasa szkoły ponadpodstawowej to „odpowiedni moment” na wprowadzenie takiego przedmiotu, ponieważ młodzi ludzie posiadają już pewną wiedzę i narzędzia do zrozumienia otoczenia społeczno-politycznego.

Jak czytamy, edukacja obywatelska ma zawierać elementy praktyczne, takie jak poznanie zasad funkcjonowania państwa, samorządu oraz umiejętności konfrontowania się z osobami o różnych poglądach. Minister Nowacka podkreśliła, że szkoła jest miejscem, w którym nauczyciele mogą nauczyć młodzież postaw pro-obywatelskich oraz umiejętności prowadzenia sporów.

Jednocześnie wiceszefowa MEN Katarzyna Lubnauer poinformowała o planach usunięcia przedmiotu "Historia i teraźniejszość" (HiT) z planu nauczania, zastępując go edukacją obywatelską. Projekt rozporządzenia w tej sprawie trafił do konsultacji, a resort edukacji zapowiada nowoczesne podstawy programowe oraz podręczniki dla nowego przedmiotu.

Krytycy obawiają się, że wprowadzenie edukacji obywatelskiej może prowadzić do wprowadzenia ideologicznych treści do programu nauczania, co może zastąpić niezbędną wiedzę historyczną. W związku z tym, decyzja MEN budzi uzasadnione obawy o ewentualne wstecznictwo w nauczaniu oraz wpływ radykalnie lewicowych aktywistów na kształtowanie postaw młodych ludzi w naszym kraju.