Po przyjęciu przez Sejm uchwały o mediach publicznych i odwołaniu przez ministra Bartłomieja Sienkiewicza prezesów Zarządów TVP, Polskiego Radia i PAP, do siedziby TVP weszli „silni ludzie” nowej władzy. Wyłączono sygnał TVP Info oraz TVP World. Nie działa również portal tvp.info. Działania rządu Donalda Tuska dostrzega Zachód.

- „Kompletnie niedopuszczalne zachowanie nowego rządu Donalda Tuska: wyłączenie polskiego, międzynarodowego anglojęzycznego nadawcy, TVP World. Znam dobrze TVP World. Przychodziłem do ich programów ponad 10 razy od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. I to, co widzę i wiem o TVP World - to głos za wolnością i głos za walką o wolność Ukrainy i głos wszystkich tych, którzy na całym świecie, wspierają tę walkę”

- napisał na X.com ekspert ds. polityki bezpieczeństwa Edward Hunter Christie.

Sytuację w naszym kraju komentuje również Jason Jay Smart.

- „Nowy polski rząd zamknął TVP World, niezależny głos, pokazujący realia putinowskiego faszyzmu i jego zbrodni na Ukrainie. Protestujący w holu TVP skandują: precz z komuną. Totalitaryzm może się tu przydarzyć”

- pisze korespondent Kyiv Post.

- „Demokracja umiera w Polsce. Nowy polski rząd niezwłocznie wyłączył TVP World. Premier Tusk nie tracił czasu, by zniszczyć niezależny, silnie pro-ukraiński głos. Czy możecie sobie wyobrazić, że brytyjski premier wyłącza BBC? Ciemne czasy nadchodzą w Polsce”

- dodaje w następnym wpisie.

Solidarność z polskimi dziennikarzami wyraża również uznany niemiecki ekspert ds. Europy Wschodniej Sergej Sumlenny.

- „Jestem naprawdę przerażony pierwszymi krokami nowego polskiego rządu, który zdecydował się nie tylko wyłączyć TVP World, anglojęzyczny kanał TV, ale także wysłał policję do studia. TVP World był wpływowym głosem Europy Środkowej wśród światowych mediów. Solidaryzuję się z zespołem redakcyjnym”

- napisał.