- Mianowicie chodzi mi o serię ,,Five night at Freedy"
Jest to swego rodzaju zręcznościowy horror w którym gracz wciela się w nocnego stróża w pizzerii ,,Freedy Fastbear pizza"
Zadaniem gracza jest nie dopuścić aby ubrane w plusz roboty które za dnia zachowuja się normalnie jak zostały zaprogramowane,w nocy wpadają w rządze mordu chcąc stróżowi zrobić krzywde.
Oczywiście stróż może się ,,bronić"-od 1 do 3 części sposoby aby uniknąć spotkania z twarzą w twarz(grając 1 raz zrobiłem w gacie przy jumpscarach które są karą dla graczy :P,ale wiecie po n-tym razie strach zamienia się w zniechęcenie) były różne : od zamykania dzwi(jedynka),zakładania maski by oszukać głupie roboty oraz świecąc po gębie latarką(dwójka),po zamykaniu przed nosem wentylacji i puszczaniu muzyki aby durny springtrap trzymał się zdala od pokoju stróża(trójka).
Co bardziej ciekawa jest fabuła wyjaśniająca zachowanie robotów jak i ostatniego z nich w 3,ale nie będe spoilerował,choć przyznam szczerzę jak wspomniany springtrap się narodził dało mi takie przekonanie że sprawiedliwość może dosięgnąć winnego nawet z za grobu.
Co jeszcze zrobiło wrażenie na mnie to fanzone: fanarty,teledyski wymyślone przez fanów,speedpainty etc.
Już troche mniej wszelkie gry stworzone przez fanów które wykorzystują ten sam schemat ale jako antagonistów postacie z g*wnianych creepiepast(twórca FNAF wymyślił swoje koszmary samemu a pasty to swojego rodzaju przeciwieństwa i upiorne karykatury swoich pierwowzorów,).
Trzecia część gry jest jak wspomniał autor zwięczeniem całej obecnej serii i zamknięciem historii w nich,jak dla mnie to w porządku bo wszystko zostało w fabule wyjaśnione,ale są oszołomy wśród fanów którzy nie mogą tego zaakceptować.
Cóż co mogę powiedzieć o tej serii: autorowi udało się stworzyć nowy gatunek growych horrorów w których bohater to nie jakiś pseudo Leon S. Kenedy tylko zwykły szarak które ma przerąbane,To mu daje dobry start w growej branży.
Nie do wiary czym diabeł zajmuje ludzi by nie żyli.
Jaja sobie robisz?,gry to wynalazek człowieka podobnie jak telewizor,porcja pluszowego strachu nie sprawi że zostaniesz opętany.
Jaja sobie robisz?,gry to wynalazek człowieka podobnie jak telewizor,porcja pluszowego strachu nie sprawi że zostaniesz opętany.
Człowieka inspirują duchy dobre lub złe.
Człowiek podejmuje też decyzję by oddać swój czas talentom i misji danym od Boga, lub życie skonsumować na jałowym biegu.
Ile masz lat? 17?
Człowieka inspirują duchy dobre lub złe.
Człowiek podejmuje też decyzję by oddać swój czas talentom i misji danym od Boga, lub życie skonsumować na jałowym biegu.
Ile masz lat? 17?
25 lat
Wybacz nie jestem ortodoksyjnym oszołomem widzącym wszędzie dzieło szatana.
25 lat
Wybacz nie jestem ortodoksyjnym oszołomem widzącym wszędzie dzieło szatana.
A czyim dziełem są te pluszowe roboty? Ludzi natchnionych Duchem Swiętym?
Jaja sobie robisz?,gry to wynalazek człowieka podobnie jak telewizor,porcja pluszowego strachu nie sprawi że zostaniesz opętany.
:)
:)
A jak rozmawiać z fanatykami?
Na pewno znaczące zjawisko. :)
Gra bije rekordy popularności nawet już w pierwszej klasie (5/6 lat) mojego syna. Z opowieści mojego syna wynika, że każdy chłopak chce w to grać, ale na razie jedynie 3 ma to zainstalowane. W późniejszych klasach proporcje stopniowo się zmieniają tak aby w klasie czwartej mój syn był jednym z 3 którzy jeszcze nie mają bezpośredniego dostępu do tej gry.
Drogi Kulego, to od dawna jest szałem wśród dziatwy szkolnej. Kulegi wiek chyba tłumaczy późne zaintersowanie się FajfNajtsAetFredis.
Gra bije rekordy popularności nawet już w pierwszej klasie (5/6 lat) mojego syna. Z opowieści mojego syna wynika, że każdy chłopak chce w to grać, ale na razie jedynie 3 ma ...
Jak mnie męczy to p*$$%^lenie starych dziadów : Taki duży chłop a w gierki gra?,dorośnij!
A tak to raczej pan powinien mu powiedzieć że do Horrorów należy trochę podrosnąć.