Dzisiaj zapowiada się dzień teologiczny :P
O co chodzi?
Zanim odpowiem muszę was przeprosić :)
Otóż, znaczenie terminu sola fide, zaczerpnąłem z Wikipedii - wiem wiem, grzech i herezja, tym bardziej że zrobiłem to z lenistwa :) Dlatego muszę sie usprawiedliwić. Zauważyłem, że zarówno polsko-, jak i angielskojęzczna wikipedia podobnie opisuje znaczenie tego terminu, opierając się na źródłach pochodzących od autorów protestanckich, np. od Marcusa Wriedt'a, profesora uniwersytetu frankfurdzkiego, oraz od 1993 roku, kapłana (nie wiem czy to dobre określenie :) ) kościoła ewangelickiego w Hessen-Nassau. Z tego powodu przyjąłem, że termin sola fide, został określony w wikipedii prawidłowo i że jego znaczenie nie zostało w żaden sposób wypaczone, jak to czasami zdarza się w przypadku artykułów dotyczące katolicyzmu, które oparte są na źródłach protestanckich :P – w tym przypadku protestanci piszą o protestantyzmie. Czy można wyobrazić sobie lepszą sytuację?
Ok, jak zatem protestanci określają znaczenie terminu sola fide?
- To doktryna usprawiedliwienia wyłącznie przez wiarę (by faith alone), Polska wikipedia ujmuje to w rozwiniętej formie: „Sola fide jest podstawą teologii usprawiedliwienia przez wiarę i zasadą ustanowioną bezpośrednio przez Boga. Tylko wiara, a nie dobre uczynki, są podstawą do usprawiedliwienia człowieka przed Bogiem (chociaż w tradycyjnym protestantyzmie wierze zawsze towarzyszą dobre uczynki jako jej skutek).”
Zwróćcie przy okazji uwagę na zdanie w nawiasie. Sugeruje ono, że wiara jest przyczyną dobrych uczynków, co należy rozumieć w ten sposób, że uczynki człowieka wierzącego muszą być dobre („wierze zawsze towarzyszą dobre uczynki”) , ponieważ wynikają bezpośrednio z jego wiary. Wrócimy do tego fragmentu na końcu.
Ok. A teraz odczytajmy co św. Jakub mówi na ten temat (Jk 2) i zastosujmy zasadę sola scriptura, do zweryfikowania zasady sola fide.
"
„Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: "Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!" - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? (…) Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków. „
"
Zacznijmy robotę od początku:
Sola fide
To doktryna usprawiedliwienia wyłącznie przez wiarę.
Oraz
„Tylko wiara, a nie dobre uczynki, są podstawą do usprawiedliwienia człowieka przed Bogiem
Św. Jakub:
„Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić?
I odpowiedź jakiej udziela św. Jakub:
„Wiara , jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.”
Porównanie jakiego użył św. Jakub dla wzmocnienia odpowiedzi:
„Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.”
I dalej:
„Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna?”
„Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary.”
„Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.”
Zatem:
- Sola fide: usprawiedliwienie wyłącznie przez wiarę oraz tylko wiara, a nie dobre uczynki, są podstawą usprawiedliwienia
- Św. Jakub: człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary.
Ostatecznie wygląda na to, że sola fide: wyłącznie wiara. Sola scriptura: wiara i uczynki
Pamiętacie jeszcze fragment który zostawiliśmy na koniec? :)
Nie? :)
„chociaż w tradycyjnym protestantyzmie wierze zawsze towarzyszą dobre uczynki jako jej skutek”
To zdanie pozornie wygląda na drogę ucieczki od zarzutu, że zasada sola fide, jest sprzeczna z ustaleniami zasady sola scriptura (czyli z tym co odczytaliśmy w Piśmie) i dlatego musimy osobno skonfronować ją ze słowami św. Jakuba.
Jeżeli wierzę, to wedle zasady sola fide, moja wiara jest wystraczająca i nie wymaga dobrych uczynków, ale dobre uczynki są związane z moją wiarą, jako jej skutek. W zawiązku z czym, wierzę, nie muszę wykazywać się dobrymi uczynkami, ale wykazuję się nimi, ponieważ są one efektem mojej wiary.
Obróćmy zasadę sola scriptura, przeciwko temu poglądowi.
Wydaje się że zdanie:
„Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków”
, jest potwierdzeniem tego poglądu. Ktoś tylko utrzymuje że wierzy, ale nie wierzy prawdziwie, dlatego nie spełnia dobrych uczynków, ponieważ nie mając wiary (jedynie utrzymuje że ją ma) nie posiada przyczyny która wywołuje dobre uczynki.
Kolejne zdanie wyjaśnia tę kwestię:
„Czy [sama] wiara zdoła go zbawić?”
Św. Jakub nie pyta czy wiara „na pokaz” zdoła kogoś zbawić, nie pyta czy (użyjmy słowa z poprzedniego pytania) ktoś kto utrzymuje że wierzy zostanie zbawiony. Wyraźnie pada pytanie o wiarę.
Odpowiedź na to pytanie, ostatecznie rozwiewa wątpliwosci:
„Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.”
A potwierdzenie tej odpowiedzi znajdujemy tuż obok:
„Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.”
Jak widzicie, św. Jakub nie ma na myśli wiary udawanej, nie twierdzi że zarzuty są skierowane wobec ludzi nie wierzących, lub wierzących nieszczerze. Wyraźnie widać, że św. Jakub ma na myśli ludzi rzeczywiście wierzących.
Zatem dobre uczynki, nie są skutkiem wiary. A co za tym idzie, może istnieć wiara, która nie jest w żaden sposób związana z dobrymi uczynkami. W ten sposób możemy określić kolejne zestawienie.
Sola fide: wiara przyczyną dobrych uczynków, sola scriptura: wiara i dobre uczynki niezależne od siebie
Zbierając wszystko razem.
Ustalenia do jakich dochodzimy w oparciu „tylko o Pismo” przeczą zasadzie sola fide.
Po pierwsze: usprawiedliwienie wynika z wiary i dobrych uczynków
Po drugie: wiara nie jest przyczną dobrych uczynków
No chyba że czegoś nie wiem :) Ale to już wasza rola, żeby to wytknąć :P
Mam takie pytanie, czy protestanci uznają, że z wiary zawsze wynikają dobre uczynki, a nie uznają, że dobre uczynki zawsze świadczą o wierze? i czy jeżeli tak, to czy to nie jest wbrew (aż boję się użyć tego słowa) logice
Myślisz, że w tym znaczeniu dobrze czyniący Buszmen, jest protestantem? :)
Warto, żeby wypowiedział się jakiś znawca, bo rzeczywiście można na tej podstawie dojść do bardzo oryginalnych ustaleń :P
Ale czy interpretacja znawcy, to nie będzie wykroczenie poza zasadę sola scriptura? :)
Ciekawe, ciekawe.
Sprawę komplikuje trochę fakt, że w świecie obok siebie występują pojęcia Wiara i wiara, Miłość i miłość, Religia i religia, Bóg i bóg, Dobro i dobro, Prawda i prawda i one nie sa sobie równe, przez co można nieźle się zaplątać.
Zgadza się, ale czy przypadkiem takie rozpatrywanie pojęć zawartych w Piśmie, nie będzie ponownie wykroczeniem poza zasadę sola scriptura?
Dla każdego - nawet dla buszmena - to proste -Wierzę prawdziwie więc jestem dobry , nie wierzę ,ale nadal mogę być dobry ( lub zły), wierzę więc nie mogę być złym , bo skoro jestem złym to nie wierzę .
Dobre uczynki wypływają ''z automatu'' z uniwersalnych dla każdego czlowieka przesłań wiary:-)
Dla każdego - nawet dla buszmena - to proste -Wierzę prawdziwie więc jestem dobry , nie wierzę ,ale nadal mogę być dobry ( lub zły), wierzę więc nie mogę być złym , bo skoro jestem złym to nie wierzę .
" i złe duchy wierzą i drżą.”
" i złe duchy wierzą i drżą.”
Jest jeszcze fajniej - Wszelki duch Pana Boga chwali! :-D
Jest jeszcze fajniej - Wszelki duch Pana Boga chwali! :-D
złe duchy chwalą Bożą Sprawiedliwość
złe duchy chwalą Bożą Sprawiedliwość
Z lekcji teologii pamiętam, że i Pana Boga miłują a siebie z tego samego powodu więcej nienawidzą.
Dobre uczynki wypływają ''z automatu'' z uniwersalnych dla każdego czlowieka przesłań wiary:-)
Dla każdego - nawet dla buszmena - to proste -Wierzę prawdziwie więc jestem dobry , nie wierzę ,ale nadal mogę być dobry ( lub zły), wierzę więc nie mogę być złym , bo skoro jestem złym to nie wierzę .
Słusznie prawicie kolego anarchisto :) Ale zdaje się że św. Jakub odnosił się konkretnie do jakiejś sytuacji która miała miejsce pośród adresatów tej wypowiedzi. Przypuszczam że byli pośród nich ludzie np. majętni, którzy szczerze wyznawali wiarę w Boga, ale np. jako osoby wychowane w kulturze pogardy dla biednych (np. wysocy kapłani, którzy przeszli na chrześcijaństwo), nie przejmowali się dobrymi uczynkami wobec nich i św. Jakub chciał zwrócić ich uwagę, na to, że wiara bez dobrych uczynków nie ma żadnej wartości.
Tylko że bawimy się tutaj w solenie scryptury i wszelkie szczegóły oraz domysły nas nie obchodzą, a posolona scryptura mówi wyraźnie - istnieje wiara oraz dobre uczynki niezależnie od niej. Wbrew temu co utrzymuje zasada sola fide. :)
Mimo to niektórym wydaje się, że będą zbawieni dzięki "swojej" wierze czy też "swoim" uczynkom.
Takie podejście jest niczym innym jak pychą - grzechem głównym.
Najlepsze jest to, że ani wiara, ani dobre uczynki nie pochodzą od nas, lecz są Bożym darem (czyli łaską).
Mimo to niektórym wydaje się, że będą zbawieni dzięki "swojej" wierze czy też "swoim" uczynkom.
Takie podejście jest niczym innym jak pychą - grzechem głównym.
Łaską jest to,że wierzę,łaską,że dobrze czynię...coś jeszcze tu zależy ode mnie?...czy jestem tylko marionetką?...
Łaską jest to,że wierzę,łaską,że dobrze czynię...coś jeszcze tu zależy ode mnie?...czy jestem tylko marionetką?...
"A zatem [Bóg] komu chce, okazuje miłosierdzie, a kogo chce, czyni zatwardziałym."
(List do Rzymian 9:18, Biblia Tysiąclecia)
Najlepsze jest to, że ani wiara, ani dobre uczynki nie pochodzą od nas, lecz są Bożym darem (czyli łaską).
Mimo to niektórym wydaje się, że będą zbawieni dzięki "swojej" wierze czy też "swoim" uczynkom.
Takie podejście jest niczym innym jak pychą - grzechem głównym.
Dogadałbyś się z Ezechielem. Zdaje się że on wyznaje radykalną wersję tego poglądu :)