Ratuj sie kto w Boga wierzy. Wierzący człowiek jako tako jestem, ale uwierzcie mi, nie cierpię piątków trzynastego i już. Nie to żebym był przesądny, bo nie jestem. Jest to wręcz zakazane przez Pismo. I co z tego, że ja nie jestem jak inni są. Ten dzień napawa mnie grozą. W ten dzień mieszkańcy jasnogrodu łażą jak potłuczeni i ogólnie bez kija do nich nie podchodź. I przez to nastawienie przepowiednia się sprawdza, bo jak ktoś wejdzie w drogę przesądnemu, no to ma pecha i tyle. Przesądy sprowadzają pech na wszystkich okolicznych i nie jest to związane z żadną datą. Rodzaj samo uwiarygodniającej się zapowiedzi. Tak powstaje zaklęte koło. To jest powód dla którego Bóg zakazuje przesądów.
Przesądy to jak osłabione morale w wojsku. Odbierają chęć walki i sprawiają przez to, że zapowiedź klęski sie sprawdza. Szatan z chęcią sie posługuje tym narzędziem, aby osłabić nasze morale, abyśmy nie walczyli o Królestwo Boże. Znam małżeństwo, które się rozpadło. Rzekomym znakiem nieuniknionej fatalistycznej klęski był upadek obrączek na podłogę w trakcie ceremonii ślubnej. Ale prawdziwym powodem rozpadu było to, że nie walczyli o związek, który w ich oczach był i tak bez szans bo przecież obrączki upadły.
Strzeżmy sie przesądów i spalmy wiedźmę w piecu (tą oczywiście, która w nas się kryje ;)
Komentarze (0):