Kolana narzędziem poznania
We wstępie do Sumy teologicznej wydrukowano LIST OJCA ŚW . PAWŁA VI Z OKAZJI 700 - LECIA ŚMIERCI ŚW . TOMASZA Z AKWINU papieża Pawła VI, w którym czytamy:
12. Św. Tomasz, chociaż bystrością w dociekaniu prawdy wzniósł się na najwyższe szczyty rozumu ludzkiego, wobec wzniosłych i niewysłowionych tajemnic wiary zachował się jak dziecię: klęcząc przed wizerunkiem Chrystusa ukrzyżowanego lub u stóp ołtarza, prosił o światło dla umysłu i czystość serca, bo jedno i drugie jest niezbędne dla jasnego wglądu w tajemnice Boże [Suma Teol. 2-2. 8, 7. (t. 15, s. 105-6)]. Przyznawał, że wiedzę swą zdobył bardziej dzięki modlitwie niż przez studia [ Guil de Tocco, dz. cyt., rozdz. 31; p. J. Pieper, Einführung zu Thomas von Aquin, Munich 1958, s. 172 i n.].
Pełny tekst tu: http://katedra.uksw.edu.pl/
Tak sobie myślę: kolana do klęczenia mamy wszyscy jednakie. Bogaci, biedni, mądrzy i jeszcze nie, kształceni, niekształceni. Pan Bóg jest sprawiedliwy, nikomu nie odebrał tej wielkiej władzy i możliwości uklęknięcia przed Nim dla Jego lepszego poznania, zrozumienia. Na kolanach widzimy sprawy Boże z jedynej właściwej perspektywy, która daje nam odpowiedni w nie wgląd, tę zbawczą wiedzę, która pozwala nam właściwie wybierać, pojmować etc.
Sam rozum przetwarza jedynie informacje - dzięki niemu i jego na siłę autonomicznej, wyjętej z reszty człowieczeństwa logice wielu już zeszło na manowce, cała nasza przeuczona epoka ze współczynnikiem wyższego wykształcenia 30%. Ale rozum na kolanach - to potężna siła. Rozum zbiera i przetwarza informacje. Niektóry rozum potrafi z informacji uczynić wiedzę, ułożyć informacje logicznie, praktycznie. Kolana wnoszą jednak do rozumu i wiedzy pewien nadprzyrodzony porządek, właściwe hierarchie, czynią mądrość. Można niewiele wiedzieć, ale być mądrym. O ile używa się kolan.
Pozdrawiam
Komentarze (0):
Grażyna 55 Jan. 6, 2013, 9:59 p.m.
Konradzie Tomaszu,
Intencja widocznie pozytywna, ale tytuł jednak mimo wszystko nieadekwatny.
KonradTomasz Jan. 6, 2013, 10:24 p.m.
tytuł stuknięty...
...całkiem jak autor...
:-)))))))))
KonradTomasz Jan. 6, 2013, 11:19 p.m.
a JPII znany był z wielkiego umiłowania modlitwy
Pozdrawiam :-)
veni Jan. 6, 2013, 11:54 p.m.
O ile używa - w ogóle kolan.
Mój chłopski rozum zauważa Tomaszu,coraz częściej w kościele-
postawę pół - zgiętą jak w jakimś mauzoleum -
co by se hajdawerków nie upultać :-)
KonradTomasz Jan. 7, 2013, 7:46 a.m.
Ano niestety, Veni,
kościelne przykucki w wielu odmianach pomału urastają do kategorii swego rodzaju sztuki, coś jakby tai chi, taka duchowościowa gimnastyka :-))
KonradTomasz Jan. 7, 2013, 9:40 a.m.
:-)))
Grzegorzh Jan. 7, 2013, 1:10 p.m.
Hmm trzeba tego trochę mocniej popróbować ;-)
Zawilec Jan. 7, 2013, 3:39 p.m.
Bardzo dobry tytuł.
Kolana służą nam do zbliżania się do Boga i jest to najlepsza postawa stworzenia wobec Stwórcy.
Pozdrawiam.
;)
KonradTomasz Jan. 7, 2013, 8:12 p.m.
Grzegorzu, Zawilcu - dzięki, pozdrawiam
...a tytuł rozwinęłaś Droga Zawilcu cudnie, że na kolanach zbliżamy się do Boga, dzięki :-)
Józef 1962 Jan. 7, 2013, 9:38 p.m.
+++
KonradTomasz Jan. 8, 2013, 10:16 p.m.
Józefie, dzięki