Niezawisły sąd we wrześniu 2016 roku przyznał rację ateistce, zobowiązując szkołę do wypłaty jej 5 tys. złotych i zamieszczenia przeprosin w lokalnych mediach. Od wyroku szkoła odwołała się do Sądu Apelacyjnego, który stwierdził, że powoływanie się dyrekcji szkoły na prawo większości oraz „takie a nie inne zachowanie” bez uszanowania prawa mniejszości było karygodne. W uzasadnieniu wyroku sąd określił przebieg rad pedagogicznych poświęconych sprawie ateistycznej nauczycielki, jako „bulwersujący, sankcjonujący rządy ogółu z użyciem gremialnych głosowań” , zaś Sąd Apelacyjny, który wyrok podtrzymał stwierdził , że „Przepisy kodeksu pracy służą ochronie mniejszości, tej, która postępuje odmiennie. Nawet jeśli większość zachowuje się w sposób zgodny z prawem”.
Z tych kuriozalnych dywagacji sądowych, można wysnuć wniosek, że w Polsce nie ma demokracji, która polega na decydowaniu przez większość, czyli jest swoistą „dyktaturą większości”, lecz panuje „dyktatura mniejszości”, która ma prawo postępować inaczej niż większość, która … „zachowuje się w sposób zgodny z prawem”. Wszystko to oczywiście dzieje się w szlachetnym celu „ochrony mniejszości”. Z tego właśnie powodu szargane są symbole chrześcijan, zaś ochraniane symbole żydów i muzułmanów.
Komentarze (0):
marekwu Feb. 5, 2017, 10:38 a.m.
Ostatnio znudziło mnie wolnezawodostwo...Poza tym w świecie "projektantów" uformowało się i ugruntowało instytucjonalne alfonsiarstwo, polegające na wyrwaniu od wykonawcy 10 - 15% "odsypu" za zlecenie roboty. W moim mieście wszyscy "projektanci", którzy doskonale się znają, równie doskonale znają moją opinię na temat tego, co tu ukrywać złodziejstwa. Toteż przez lata rynek zamówień, które stanowiłyby wyzwanie artystyczne dla mnie, zaczął wysychać. Mając do wybory robić płoty i bramy i użerać się z inwestorami, terminami etc...Poszedłem po raz pierwszy od 20 lat do firmy robiącej mniej więcej to co lubię.
I tu szok. Nie miałem żadnej wiedzy, jak zwykli ludzie są porąbani, pokaleczeni i uwikłani w kredyty, alimenty, nałogi. Dość tylko powiedzieć, że tam dowiedziałem się kto to jest Zenek Martyniuk :)
Ale ad rem. Na początek na swoim kowadle wykułem "krzyżyk" z pasyjką.
- 75 cm. 8,5 kg wagi.
Oczywiście najpierw zapytawszy się szeryfów czy można...
Następnie ksiądz egzorcysta go porządnie omodlił i poświęcił. Dodatkowo rozsypałem w całej firmie sól egzorcyzmowaną i postawiłem tejże duży słój w jadalni. Pracując w maseczce przeciwpyłowej swobodnie mogę każdą osobę poświęcać wstawiennictwu Najświętsze Panienki odmawiają Różaniec. Hi, hi, hi. Zaczęły się dziać TAKIE CUDA!, że będę musiał zacząć nowy wątek na blogu żeby to opisać...