Jan Bodakowski
Prawica RP domagała się przed siedzibą prezydenta by ten nie ratyfikował konwencji Rady Europy
W środę 18 marca słuchacze Radia Maryja zebrani na pikiecie Prawicy RP apelowali do Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego o nieratyfikowanie Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. W pikiecie wzięli też udział rolnicy z NSZZ Solidarność RI i prezes UPR Bartosz Józwiak.
Do zebranych przemówili liderzy Prawicy RP Krzysztof Kawęcki i Marian Piłka, wiceprzewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych Zbigniew Obrocki, a także piszący te słowa Jan Bodakowski.
Demonstranci przeciwstawiający się podpisaniu przez prezydenta ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (CAHVIO). Wbrew kłamliwym insynuacjom lewicowych mediów krytyka konwencji, ze strony demonstrantów, nie była wyrazem poparcia dla przemocy wobec kobiet. Sprzeciw wobec konwencji był wyrazem niezgody protestujących dla wprowadzania bzdurnych gender norm prawnych do polskiego prawa pod fałszywą banderą ochrony praw kobiet.
Przemawiający podczas protestu zwrócili uwagę, że zagrożenia ukryte w konwencji doskonale opisał w swoim raporcie o konwencji Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Raport tej zasłużonego zespołu prawników ukazał „sprzeczności zachodzące między poszczególnymi przepisami Konstytucji RP i Konwencji RE”.
Według uczestników protestu przyjecie konwencji będzie się wiązało z wzrostem wydatków budżetowych, w sytuacji deficytu budżetowego. Konwencja gwarantuje świadczenia socjalne dla osób spoza Unii Europejskiej, w tym dla „pochodzących spoza UE mężczyzn podejmujących się kobiecych ról społecznych i posługujących się kobiecymi atrybutami”.
Według konwencji „przemoc wobec kobiet ze względu na gender będzie mogła być uznawana za formę prześladowania oraz podstawę do przyznania ochrony uzupełniającej lub dodatkowej” co oznacza, że na podstawie konwencji każdy transwestyta czy transseksualista, albo sprytny imigrant z trzeciego świata przebrany w sukienkę, będzie miał zapewnione świadczenia socjalne finansowane przez podatników, na takiej samej zasadzie jak mają je dziś realnie potrzebujący pomocy uchodźcy z krajów ogarniętych w całości wojną, w tym chrześcijanie mordowani przez islamistów.
Uczestnicy pikiety byli zbulwersowani tym, że przepisy konwencji zakładają ograniczenie suwerenności Polski. Grupa ekspertów ds. przeciwdziałania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (GREVIO) będzie wydawała ogólne zalecenia dotyczące wdrażania Konwencji, które to będą stawały się normami prawnymi obowiązującymi w Polsce – normami nie uchwalanymi przez polskich prawodawców. Uczestnicy protestu przypominali, że zazwyczaj organy takie narzucają podporządkowanym im państwom różne lewicowe reformy obyczajowe.
Przemawiający do zebranych podkreśliłem, że konwencja wprowadza do polskiego prawodawstwa „pojęcie płci społeczno-kulturowej”. Cała konwencja opiera się nie na prawach wynikających z płci biologicznej, ale na prawach wynikających z płci kulturowej – gender. Konwencja „nakazuje Państwom-Stronom uwzględnienie perspektywy gender w toku wdrażania i oceniania skutków Konwencji”. W swojej wypowiedzi do zebranych przypomniałem, że gender to nie naukowy zabobon, patologia niszcząca naukę, identyczna z patologią łysenkizmu promowaną w nauce przez stalinistów.
Zdaniem organizatorów protestu nie ma potrzeby wprowadzania takiej konwencji - Polska ma najmniejszy problem z przemocą wobec kobiet w Unii Europejskiej i posiada przepisy chroniące kobiety w wystarczający sposób przed przemocą. Nie ma więc potrzeby zmiany prawa dobrze działającego, na przepisy prawa obowiązujące w krajach UE gdzie przemoc wobec kobiet jest problemem. Dodatkowo konwencja powiela rozwiązania prawne funkcjonujące w polskim prawie.
Organizatorzy protestu podkreślali, że konwencja zawiera jawnie fałszywą tezę, że tak zwana „równość płci zmniejsza zagrożenie przemocą, dlatego też zapobieganie przemocy wiąże się z promowaniem równości płci rozumianej jako równość szans kobiet i mężczyzn oraz solidarne i sprawiedliwe dzielenie się prawami i obowiązkami zarówno w życiu rodzinnym, jak i zawodowym” podczas gdy narzucane przez lewicy pod fałszywą banderą równości zmiany obyczajowe odpowiadają za większą przemoc wobec kobiet.
W swojej wypowiedzi dla zebranych zwróciłem uwagę też i na ten aspekt sprzeczności konwencji z konstytucją RP, który przewiduje przekazanie kompetencje sądów w ręce policji – według konwencji „zakaz zbliżania” ma być wydawany przez policje a nie przez sądy - co łamie konstytucyjny trójpodział władzy w Polsce i naraża obywateli na nadużycia ze strony policji.
Jan Bodakowski
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/t31.0-8/p600x600/1796042_802385989837244_2458169769057066292_o.jpg
https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/t31.0-8/p600x600/10348930_802386023170574_1976647244041632116_o.jpg
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t31.0-8/p600x600/10866142_802386276503882_4966849484396562714_o.jpg
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t31.0-8/p600x600/11002688_802386889837154_1558305806919896462_o.jpg
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/t31.0-8/p600x600/11034434_802386709837172_4688798145455455075_o.jpg
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t31.0-8/p600x600/10506650_802386826503827_2235414740340149775_o.jpg
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/t31.0-8/p600x600/11046635_802387079837135_4784863518403750443_o.jpg
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t31.0-8/p600x600/10007295_802385953170581_7251183916299604833_o.jpg
Komentarze (0):
Adzia March 29, 2015, 1:09 p.m.
no niestety, musimy się pogodzić z tym, że prawo unii, jeśli nie koliduje z konstytucją- i nie tylko o sprzeczności myślę ale głównie o: odmiennie, inaczej, tradycyjnie polskie itd., wchodzi do naszego porządku prawnego bez dodatkowych formalności.
zakaz zbliżania wydany przez policję opiera się na kk i na prawde do tak oczywistych spraw(niezbite dowody), sądy nie powinny być angażowane- policzmy koszty,jeśli już o kosztach mowa, zupełnie niepotrzebnych spraw sądowych.
W sytuacji ekonomicznej Polski, ta konwencja nie powinna być podpisana, że o grotesce i zwyczajnej żenadzie całego tego zjawiska przebranych gospoś lub uprawnionych transwestytów nie wspomne.
problem z prawem unii polega też na tym,że nie bardzo wiadomo jak je wyrugować z naszego porządku prawnego, bo normalnie, wraz z rozwojem nauki, świadomości czy potrzeb, usuwamy poprzez desuetudo stare decyzje, czy nowelizujemy kodeksy a tu...? dlatego ostrożność zalecana.Pozdrawiam Pana i popieram
Takie rozwiązanie można wprowadzić prostym zabiegiem-przeniesieniem kompetencji z sądów na policję