Jak wynika z nieoficjlalnych inormacji nowym szefem połączonych resortów edukacji, nauki i szkolnictwa wyższego ma zostać prof. Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Do tej nominacji odniósł się m.in. znany publicysta Tomasz Terlikowski, który na Twitterze napisał:
- Prof. Czarnek jako metoda przekonania do siebie młodzieży to pomysł naprawdę "interesujący". Będzie wesoło, ale zmiany na lepsze na froncie walki Zjednoczonej Prawicy o młodzieży nie wróżę. Będzie tylko gorzej
Profesor Czarnek jeszcze jako wojewoda przyznał medale "anty-LGBT", co wiele osób w środowiskach lewicujących nastawia do niego wrogo.
Tą nominację w znany już sobie donosicielski sposób skomentował także europoseł Robert Biedroń, który napisał:
- Poseł Czarnek ma zostać ministrem edukacji? To chyba jakiś żart. Postanowiłem zainterweniować
A marszałek Senatu Tomasz Grodzki określił tą nominację „jako pewnego rodzaju prowokację”.
Prof. Czarnek jako metoda przekonania do siebie młodzieży to pomysł naprawdę "interesujący". Będzie wesoło, ale zmiany na lepsze na froncie walki Zjednoczonej Prawicy o młodzieży nie wróżę. Będzie tylko gorzej.
— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) September 30, 2020
Poseł Czarnek ma zostać ministrem edukacji? To chyba jakiś żart. 😡
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) September 29, 2020
Postanowiłem zainterweniować. pic.twitter.com/2SzUTvERDi
mp/dziennik.pl/twitter