Podobnie wypowiedział się drugi gość programu, eurodeputowany Bogusław Sonik, który powiedział, że „to zasługuje na potępienie międzynarodowej opinii. I określił prorosyjskich separatystów jako "terrorystyczną dzicz". - Towarzystwo spod ciemnej gwiazdy, nie mogąc zwyciężyć, odnieść sukcesów militarnych, pastwi się nad pojmanymi jeńcami - stwierdził Sonik.

Bodnar zwrócił uwagę, że jeńcy w Doniecku powinni być traktowani zgodnie z zapisami prawa humanitarnego, czyli konwencjami genewskimi, wskazującymi m.in., jak należy traktować osoby, które się poddały lub zostały pojmane. - Normy prawa humanitarnego mówią bardzo wyraźnie, że nie należy traktować jeńców w sposób poniżający. W konwencji genewskiej jest nawet specjalny przepis mówiący o tym, że nie można wystawiać jeńców na ciekawość publiczną. Kwalifikowałabym więc to jako typową zbrodnię wojenną, która jest popełniana w czasie konfliktu wojennego - powiedział Bodnar.

Sonik dodał, że przemarsz jeńców zasługuje na potępienie międzynarodowej opinii. Jak zaznaczył, nie sądzi jednak, aby międzynarodowe trybunały zakwalifikowały to jako zbrodnię wojenną. - To obraz, który pozostanie w pamięci i będzie miał wpływ na opinię międzynarodową i stosunek do tego towarzystwa, które udaje, że nie jest związane z Rosją - powiedział Sonik.

mod/TVN24.pl