Zainspirowany zielonoświątkowcami

Na tych samych ziemiach, gdzie rozgrywały się krwawe losy Cristeos, kilkadziesiąt lat później zrodził się ruch odnowy zapału ewangelizacyjnego obejmujący dzisiaj 2000 szkół w 60 krajach na 5 kontynentach. Zaczęło się od ognia Ducha, którego doświadczył zwykły Meksykanin, świecki teolog, który Biblię znał na wskroś, ale czuł, że sama wiedza nie wystarcza. Lata 1926-1929 – chrześcijanie walczą o to, aby mogli publicznie wyznawać wiarę, a w 1980 powstaje pierwsza kerygmatyczna Szkoła Nowej Ewangelizacji w Meksyku po to,  aby chrześcijanie chcieli publicznie wyznawać wiarę. – José H. Prado Flores miał wiedzę teologiczna, był po studiach biblijnych, jednak zaczęło go nurtować pytanie: „Dlaczego my, katolicy, nie potrafimy w tak żywy sposób przeżywać swojej wiary jak wspólnoty zielonoświątkowe?” – tłumaczy ks. dr Przemysław Sawa, członek Zarządu SESA Polska, pasterz Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji.

Przyjacielem José Prado Floresa był pastor zielonoświątkowy William Finke, z którym założył pierwszą kerygmatyczną szkołę ewangelizacyjną w Meksyku, zwaną wtedy Szkołą Apostołów. Kilka lat później José H. Prado Flores poznał ojca Emiliano Tardifa, który po cudownym uzdrowieniu z gruźlicy otrzymał niezwykły charyzmat uzdrawiania. Ich współpraca zaowocowała powstaniem programu szkół  KEKAKO (Kerygmat Karisma Koinonia), co można streścić jako głoszenie podstawowych prawd wiary w charyzmacie Ducha Świętego.

Moc Słowa uzdrawia i uwalnia

- „Słowo Boże nie uległo spętaniu”(2 Tm 2,9). Takie jest doświadczenie, jakie przeżyliśmy podczas dwudziestu lat posługiwania w sześćdziesięciu dwóch krajach świata: doświadczenie wewnętrznej siły, jaką posiada słowo […] Słowo, któremu, gdy jest głoszone w mocy Ducha, towarzyszą znaki, cuda i uzdrowienia, tak jak obiecał Jezus – tłumaczył z przekonaniem o. Emilien Tardif w swojej książce „Dookoła świata bez walizki”. I to nie były tylko „okrągłe” słowa! – Misjonarze usiłują dotrzeć do ludzi z Japonii przez rozum, ale zapominają, ze Duch Święty dociera do człowieka przez serce! – wykrzyknął biskup Fukoki widząc siłę ich posługiwania. Podczas pobytu J.P. Floresa i E. Tardifa w Meksyku dziennik  „Vangardie” relacjonował: „Na oczach dwudziestu pięciu tysięcy katolików osoby cierpiące na paraliż zaczęły samodzielnie wstawać z wózków inwalidzkich i iść w stronę podium”.

Ojciec Tardif niczego nie owijał w bawełnę, mówił wprost, z przekonaniem wiary: „Teraz właśnie Pan Jezus dokonuje uzdrowienia wzroku trzech osób” – stwierdzał. Czy nie była to szarlatańska sztuczka? Czemu miały służyć te spektakularne cuda? Wstawanie sparaliżowanych z łóżek, odzyskiwanie słuchu przez głuchych, przejrzenia u niewidomych… - „Wszystkie te dary służą ewangelizacji i budowaniu, ponieważ żyjemy w epoce, w której Duch Boży wzmaga właśnie ewangelizację. Kieruje On do nas silne wezwanie do nawrócenia, gdyż panuje wielkie zepsucie, ateizm i zatracenie” – wyjaśnia dalej w swojej książce E. Tardif.

Potrzeba dzisiaj  ewangelizacji!

W 1983 roku Jan Paweł II nawoływał do nowej ewangelizacji w Kościele: „Nowa ewangelizacja powinna być „nowa w zapale, metodach i środkach wyrazu”. To przesłanie podjął po swoim poprzedniku Benedykt XVI powołując Papieską Radę ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, a obecnie Papież Franciszek wciąż nawołuje, aby chrześcijanie przebudzili się z letargu i zaczęli głosić Dobrą Nowinę . – Są tacy salonowi chrześcijanie, czy nie? Ci dobrze wychowani, co jeszcze nie wiedzą, jak być dziećmi Kościoła z przepowiadaniem i zapałem apostolskim. Dzisiaj musimy prosić Ducha Świętego, aby dał ten zapał apostolski nam wszystkim – mówił niedawno Papież podczas homilii. Patrząc na współczesną sytuację Kościoła podkreślił to także w jednym z wywiadów  abp. Rino Fisichelle, przewodniczący Rady ds. Nowej Ewangelizacji: W tym szczególnym momencie historii, w sytuacji głębokiego kryzysu jaki przeżywamy, nie tylko gospodarczego czy finansowego, ale przede wszystkim kulturowego i antropologicznego, nowa ewangelizacja jest szansą – dla Kościoła, ale także dla społeczeństwa – usłyszenia nowego przesłania, które ponownie da nadzieję na przyszłość.

Szkoły Nowej Ewangelizacji stworzone przez José H. Prado Floresa są właśnie odpowiedzią na wołanie, aby mówić o Jezusie w nowy sposób i nowymi środkami, ponieważ jest ona antidotum na wszystkie bolączki współczesnego świata: kryzysy, upadek moralny, aborcję, in vitro, pedofilię, małżeństwa gejowskie. Jeżeli są takie problemy, to nie tyle dlatego, że oni są „źli”, a my „dobrzy”, tylko, że my kulejemy jako chrześcijanie. – Problem wielu krajów jest taki, że mówi się o nowej ewangelizacji, ale się nie ewangelizuje – stwierdził podczas jednego wywiadu José H. Prado Flores. – Ewangelizowanie nie jest najważniejszą sprawą Kościoła, ale jest jedyną ważna sprawą Kościoła. „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii…”

W 1997 roku powstało pierwsze międzynarodowe Biuro SNE w Guadalajarze w Meksyku, a jego dyrektorem został José H. Prado Flores. W Polsce istnieje już 25 Szkół Nowej Ewangelizacji, trzykrotnie także został zorganizowany kongres z udziałem José Prado Flores i o. E.Tardifem. 

Natalia Podosek