Czy wyobrażają sobie państwo, by np. kawiarnia szukała pracownika, który jest heteroseksualny? Na dodatek jeszcze urokliwy i ładny?  Jakie wywołałoby to larum wśród lewicowej i liberalnej mniejszości. Zarzucano by pracodawcy, że poniża takim ogłoszeniem wszystkich homo-, trans- i etc. - seksualistów, oraz ludzi brzydkich. I na dodatek, sprawa trafiłaby pewnie do odpowiednich urzędów.

A tu proszę: ogłoszenie jawnie dyskryminujące osoby heteroseksualne oraz brzydkich homoseksualistów. W Klinice Urody szukają repcepcjonistę - geja. Oto jak brzmi całe ogłoszenie: "poszukujemy przystojnego i wygadanego geja do pracy w Klinice Urody na Mokotowie. Lokal jest tęczowy i stąd kryteria wyboru.

Wymiar godzin: pół etatu

Stawka: do uzgodnienia
Miejsce: Klinika Urody - Mokotów (przy metrze Wilanowska)
Typ pracy: biurowa - recepcja
Wypłata: miesięcznie

Jedyne kryterium wybory kandydata:
1.Komunikatywność
2.Umiejętności sprzedażowe.
3.Uroda.

Zakres obowiązków:
- prowadzenie recepcji
- sprzedaż usług i produktów
- udział w kampaniach reklamowych
- udział w eventach z gwiazdami organizowanymi w klinice
- zarządzanie bazą klientów

*wygadanie, uroda i umiejętności sprzedażowe wymagane

W wiadomości prosimy o załączenie CV z min. dwoma zdjęciami".

Głównym atutem recepcjonisty dla owej kliniki jest homoseksualizm. Dlaczego? Bo lokal jest tęczowy, czyli co? Wszyscy użytkownicy lokalu to geje i lesbijki? Wątpię, zapewne przychodzą tam również panie czy panowie o orientacji heteroseksualnej. Możliwe, że pracodawca i pozostali pracownicy to homoseksualiści.

Jeśli homoseksualiści mogą ogłaszać się w taki sposób, to zachęcam wszystkich heteroseksualnych pracodawców, by również odważnie szukali pracowników, z mocno położonym akcentem na heteroseksualność. Już oczami wyobraźni widzę poruszenie w świecie homo, po takich ogłoszeniach.

Przy okazji chciałoby się zapytać: dlaczego, nawet jeśli w Klinice Urody pracują homoseksualiści, osoba wygadana, urodziwa etc. , ale heteroseksualna nie mogłaby pracować? Bo, powiem szczerze nie rozumiem tego.

No i najważniejsza rzecz odnośnie tego absurdalnego ogłoszenia. Jednym z kryteriów wyboru kandydata jest ... uroda! Czyli mówiąc krótko, dyskryminacja homoseksualistów brzydkich, nieurokliwych. Cóż, pogratulować pracodawcy, że uczynił swój biznes placówką nawołująca do dyskryminacji. Nie tylko większości, czyli heteroseksualistów ale i brzydkich gejów i lesbijki. Koniec świata!

Sebastian Moryń