Jak informuje jeden z byłych pracowników TVN Grupa Discovery, w stacji na porządku dziennym mają być inwigilacja pracowników, cenzurowanie newsów i nieetyczne zachowania. Możemy o tym przeczytać we fragmentach listu otwartego pracowników TVN, jaki został opublikował serwis TVP Info.

Zwalniane są kobiety w ciąży, matki rodzin wielodzietnych, osoby w wieku emerytalnym, które są wybitnymi specjalistami w swoich dziedzinach” – piszą pracownicy.

Pracownicy mają być tam także zastraszani, co ma prowadzić do skrajnej demotywacji.

Jak dalej czytamy w liście pracownikom jest narzucany „obowiązek przekazywania informacji i wypełniania ankiety o potencjalnym konflikcie interesów przez wszystkich pracowników i współpracowników”. Zdaniem byłych pracowników celem takich działań jest dokładne prześwietlenie pracownika (w ankiecie pojawiają się m.in. pytania o prowadzoną działalność gospodarczą czy udziały w spółkach).

Nawet wypiek ciast domowych jako działalność gospodarczą musiał być zgłoszony w ankiecie. „To jawna inwigilacja pracowników i ich rodzin. Pracownicy TVN to osoby, które dysponują zdolnością rzeczowej i racjonalnej oceny tego, co stanowi działalność konkurencyjną w stosunku do Discovery” – czytamy w liście.

"Wiele osób publicznych, w tym najwyższe kierownictwo TVN Grupa Discovery Kasia Kieli z mężem i Edward Miszczak z partnerką, przyjęło poza kolejnością szczepienia przeciwko COVID-19 przeznaczone dla służb medycznych (Grupy 0). W wyniku tego wybuchła »afera szczepionkowa«. Należało stawić temu czoła, powiedzieć prawdę, przyznać się do błędu” – piszą dalej byli pracownicy stacji.

Po wybuchu afery ze szczepieniami poza kolejnością, Kieli miała natomiast udać się na dwutygodniowy urlop. Nie przeszkadzało jej pozostawienie firmy w kryzysie wizerunkowym. „Po wyciszeniu »afery szczepionkowej«, która trwała dwa tygodnie, Kasia Kieli wróciła do Polski wypoczęta i gotowa do przyjęcia drugiej dawki szczepionki” – piszą pracownicy TVN.

 

mp/tvp info