Jak informuje brytyjski dziennik „Daily Mail”, część amerykańskich intelektualistów jest zszokowanych tym, jak Hollywood prześladuje aktorkę Ginę Carano, która straciła pracę, bo nie ukrywała swoich konserwatywnych poglądów.

Według relacji „Daily Mail” jednym ze zbulwersowanych intelektualistów jest publicysta „New York Magazine” Jonathan Chait, który przyrównał prześladowanie aktorki, do tego, jak prześladowani byli aktorzy za czasów senatora McCarthy'ego. Dla amerykańskiego intelektualisty „nie ma różnicy między czarną listą Hollywood z lat pięćdziesiątych a zwolnieniem Carano”.

Ginę Carano podpadła korporacji Disney, który wyrzucił ją ze swojego serialu „The Mandalorian” i zapowiedział, że nie zatrudni jej przy żadnym projekcie, bo „porównała obecny klimat polityczny w Stanach Zjednoczonych do prześladowań Żydów w nazistowskich Niemczech w poście w mediach społecznościowych”. Należący do Disneya „Lucasfilm nazwał post odrażającym i niedopuszczalnym”.

Według „Daily Mail” „Carano została oskarżona o antysemityzm po tym, jak argumentowała, że nienawiść do ludzi z powodu ich poglądów politycznych nie różni się niczym od prześladowania Żydów w nazistowskich Niemczech”. Zdaniem publicysty „New York Magazine” Żyda Jonathan Chait opinii aktorki nie można uznać za antysemicką. W opinii nowojorskiego dziennikarza „porównania z nazistowskimi Niemcami są dość powszechne, a co więcej, nie są antysemickie”.

Zachowanie Disneya jest tym bardziej szokujące, że gdy aktorkę wyrzucono za opinię o tym, że klimat polityczny USA za Bidena przypomina nazistowski, to inny aktor grający w tym samym serialu Pedro Pascal nie został pozbawiony pracy, gdy porównał „centra administracyjne ICE z nazistowskimi obozami koncentracyjnymi”, czyli skrytykował Trumpa za izolowanie nielegalnych imigrantów.

Carano w swoim poście napisała, że „Żydzi byli bici na ulicach nie przez nazistowskich żołnierzy, ale przez ich sąsiadów… nawet przez dzieci. Ponieważ historia jest redagowana, większość ludzi dzisiaj nie zdaje sobie sprawy, że aby dojść do punktu, w którym nazistowscy żołnierze mogliby z łatwością złapać tysiące Żydów, rząd najpierw sprawił, że ich sąsiedzi nienawidzą ich po prostu za to, że są Żydami. Czym to się różni od nienawidzenia kogoś za jego poglądy polityczne?”.

Aktorka nie dość, że straciła pracę, dowiedziała się, że nie zostanie zatrudniona, to współpracę z nią zerwała agencja aktorska UTA. Innymi powodami prześladowania aktorki było to, że stwierdziła, że wyborcy w USA były sfałszowane i powinny odbyć się jeszcze raz, to, że zażartowała z lingwistycznego terroru transseksualistów, podejrzewa, że Jeff Epstein w więzieniu został zabity.

Jan Bodakowski