Ks. Dariusz Oko: Według standardów „Gazety Wyborczej”, jeśli powie się jedno zdanie krytyczne na temat homoseksualistów, to z miejsca zostaje się uznanym za homofoba. Podobnie jest w sytuacji, kiedy powie się jedno złe słowo o Izraelitach – szybko otrzymuje się łatkę antysemity, czyli człowieka pełnego nienawiści do Żydów. Można powiedzieć, że według tych samych, własnych(!) standardów, „Gazeta Wyborcza”, która każdego dnia wypowiada całą masę krytycznych słów pod adresem Kościoła i duchowieństwa, to ludzie pełni nienawiści. Podobnie, jak homoseksualiści, którzy nieustannie atakują Kościół. Według stosowanych przez „GW” standardów, też sieją nienawiść.

Gdyby zebrać wszystkie artykuły „Gazety Wyborczej” na mój temat, to zobaczylibyśmy ogrom wyłącznie negatywnej treści, często niezgodnej z prawdą, zmanipulowanej. Jeśli chodzi o zakazy debatowania z pewnymi osobami, które proponuje „GW”, to przypomnę, że już w ubiegłym roku organizacje homoseksualistów usiłowały przeforsować ustawę , według której za jedno zdanie można trafić do więzienia.

Redaktorzy „GW” są ludźmi pełnymi nienawiści do Kościoła. Wiele na ten temat mówi książka Artura Dmochowskiego pt. „Kościół Wyborczej”, która pokazuje, jak to pismo każdego dnia atakuje Kościół. Ja też doświadczam takich ataków. Przeglądałem wczoraj „GW”, wracając z Warszawy i znalazłem trzy artykuły o Kościele, oczywiście wszystkie negatywne. „GW” pisze w sposób wyłącznie negatywny o Kościele, o duchowieństwie w szczególności, a więc według jej własnych standardów, można nazwać ją gazetą katożerczą czy katofobiczną. To wulkan nienawiści wobec Kościoła, biskupów, księży, ludzi wierzących, także wobec mnie. Ale ja traktuje to jako zaszczyt, jeśli media, które odnoszą się z największą nienawiścią do Kościoła, podobnie traktują mnie...

Dzisiejszy tekst w „GW” o moim wystąpieniu na UW to stek obraźliwych wyzwisk. Gdyby tak potraktowano redaktora „GW”, zapewne wytoczyłby za to proces... Przypominam, że wulkanem nienawiści, według wspomnianych standardów, jest prof. Magdalena Środa, która pracuje na UW. Jest skandalem to, że ludzie, którzy pałają nienawiścią, szczególnie do katolików, jak dziennikarze „GW”, piszą takie teksty. To jednak wynika z ich struktury, bo prawdopodobnie sami kierują się nienawiścią, dlatego nie potrafią sobie wytłumaczyć działania innych ludzi inaczej, jak tylko przez nienawiść. Nienawiść jest typowa dla ludzi, którzy nad sobą nie panują. Tekst z „GW” na mój temat to eksplozja wyzwisk, co pokazuje, że mamy do czynienia z wulkanami nienawiści.

Rozm. MaR