Kiedy większość Polaków wyraża swoją wdzięczność i wsparcie dla funkcjonariuszy strzegących granicy przed napływem sprowadzonych przez Łukaszenkę migrantów, dla części polskich celebrytów, polityków i aktywistów okazją do podbudowania popularności stało się obrażanie mundurowych. Do tej niechlubnej grupy dołączył znany z oczerniania Polski aktywista LGBT Bart Staszewski.

Staszewski zasłynął stworzeniem fake newsa na temat stref LGBT, który dotarł na brukselskie salony. Aktywista wieszał tabliczki z napisem „Strefa wolna od LGBT” przy tablicach z nazwami miejscowości, w których samorządy przyjęły prorodzinne rezolucje. Następnie fotografie tych tablic publikował w mediach społecznościowych w taki sposób, aby anglojęzyczni czytelnicy odnieśli wrażenie, iż tablice zostały przygotowane przez polskie władze.

Te happeningi dały Staszewskiemu rozgłos w mediach zachodnich. Teraz aktywista najwyraźniej pozazdrościł Barbarze Kurdej-Szatan rozgłosu w mediach białoruskich i postanowił dołączyć do haniebnego ataku na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących granicy.

- „Prawdziwi bohaterowie to medycy udzielający pomocy w lesie a nie przebierańcy w polskich mundurach, którzy nie mają pojęcia co to honor i współczucie”

- napisał na Twitterze.

Aktywista stanął też w obronie Kurdej-Szatan.

- „Jako klient Play, nie rozumiem dlaczego @Play_Polska rozwiązało umowę z Kurdej-Szatan. Jej naturalny, ludzki odruch serca w odpowiedzi na bandyckie zachowanie wojska polskiego, które w nieludzki sposób traktuje migrantów w polskich lasach nie powinien być piętnowany. To błąd Play’

- czytamy na profilu Staszewskiego.

Działacz postanowił ponadto zwrócić się bezpośrednio do rzeczniczki Straży Granicznej ppor. Anny Michalskiej.

- „Zdejmij mundur, przeproś matkę a misia możesz zostawić ppor. Anna Michalska”

- drwił na Twitterze.

Odpowiedzieli mu żołnierze z Grupy Zadaniowej „Honor”, która została powołana przez Wojska Obrony Terytorialnej do monitorowania materiałów naruszających dobre imię żołnierzy Wojska Polskiego.

- „Pana komentarz jest poddany analizie prawnej przez służbę prawną Wojska Polskiego. Po analizie postu przygotujemy stosowne zawiadomienie do prokuratury - napisała Grupa Zadaniowa Honor”

- poinformowali wojskowi.

Zareagował też Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu.

- „Składamy zawiadomienie z art. 226 § 1. Kk. Bart Staszewski nazywał polskich funkcjonariuszy; bohaterami za 10 gr, zwykłymi bandytami, przebierańcami w polskich mundurach, a do Pani Rzecznik Straży Granicznej napisał: zdejmij mundur, przeproś matkę

- poinformował OMA.

kak/Twitter