Portal Fronda.pl: Od kilku tygodni media nieustannie raczą nas doniesieniami na temat pedofilów  w Kościele. Padają ostre słowa, zarzuty, tworzy się wrażenie, jakoby każdy ksiądz był przestępcą seksualnym. Tymczasem pojawia się informacja o nauczycielce, która ma dziecko ze swoim 14-letnim uczniem i… nikt nie nazywa tego pedofilią (nie wspominając już o tym, że media nie robią nagonki na środowisko nauczycieli…).

Andrzej Jaworski: Ale takich bulwersujących przykładów braku logiki jest znacznie więcej! Media całkowicie przemilczały fakt, że znany lokalny polityk Platformy Obywatelskiej z Warszawy, były radny został oskarżony o wykorzystanie ponad 14 dzieci. Sprawą zajął się tylko jeden brukowiec, kiedy politykowi przedstawiono akt oskarżenia pod koniec 2012 roku. Temat jednak nie został w żaden sposób pociągnięty przez poważniejsze media. A przecież ten człowiek jest znany w Warszawie! Mam wrażenie, że gdyby sprawa dotyczyła jakiegokolwiek innego radnego z innej partii politycznej byłaby wielka afera. Gdyby takiego przestępstwa dopuścił się ksiądz, zostałby publicznie przez TVN skazany na szubienicę. Tu jest jakaś dziwna ochrona.

Dlaczego tak się dzieje?

Kościół w Polsce jest ostatnim bastionem chrześcijaństwa w Europie, katolicyzmu masowego. Wiele środowisk libertyńskich zrobi wszystko, by ten stan zmienić. Najłatwiej to zrobić przez zohydzenie wiernym Kościoła. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Działa Pan w Parlamentarnym Zespole ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski. Czy zamierzają Państwo podjąć jakieś działanie przeciwko medialnej nagonce na Kościół. Efekty już widać – niczemu niewinni księża są na ulicach wyzywani tylko dlatego, że idą w koloratce.

Staramy się podejmować protesty przeciwko konkretnym działaniom. Dziś startujemy z potężną akcją w obronie abp Józefa Michalika, który jest atakowany za to, co powiedział w homilii 16 października. A nie powiedział niczego, co byłoby niestosowne! Ta sytuacja pokazuje, jak media próbują napiętnować niektóre osoby bez względu na to, co naprawdę mówią. Zawsze można coś wymyślić, zmanipulować i jest powód do ataku. Tak, jak broniliśmy każdą osobę niesłusznie oskarżoną, tak teraz będziemy bronić abp Michalika. Głównym naszym zadaniem będzie też próba wyjaśnienia tego, co robi telewizja publiczna, zwłaszcza drugi program. „Dwójka” wyjątkowo przoduje w atakach na Kościół. Chciałbym, żeby prezes Telewizji Polskiej jednoznacznie zabrał głos w tej sprawie. Czy nie widzi w tym żadnego problemu? Czy jego stanowisko jest tożsame z tym, co robi dyrekcja programu drugiego?

Rozm. MBW