Były już prezes Radia Nowy Świat zabrał głos po tym, jak na łamach „Gazety Wyborczej” Magdalena Jethon stwierdziła, że ten wcale nie był zmuszany do podania się do dymisji po tym, jak Michała Sz. odważył się nazwać zgodnie z prawdą, mężczyzną.

W artykule „GW” Wojciech Czuchnowski zacytował między innymi wypowiedź Jethon, według której Jedliński wcale nie był zmuszany do dymisji. Co więcej, przekonywała ona, że proszono go, aby tego nie robił „ale on nie chciał ustąpić”. Twierdzi, że prosiła go o to osobiście.

Jedliński napisał dziś na Facebooku, że Jethon kłamie:

Dosyć. Ta wypowiedź, to bezczelne kłamstwo, mające najwyraźniej zdjąć jakąkolwiek odpowiedzialność z osób, które wymusiły na mnie dymisję”.

Opublikował też fragment maila, który przesłał mu Jerzy Sosnowski:

Ale dla wizerunku RNŚ, dla ucięcia wątpliwości patronów i dla zamknięcia ust nieżyczliwym krytykom byłoby wg mnie optymalne, żebyś, Piotrze, nie obrażając się na nas, tylko rozumiejąc delikatną sytuację całego przedsięwzięcia, podał się do dymisji…”.

Na koniec napisał:

Jak widać, pani Magda Jethon, która przeniosła do nas wszystkie NAJGORSZE wzorce Trójki, ufna w swoją umiejętność mataczenia, które do tej pory było tolerowane, wiedząc, jak bardzo mi zależy na Radiu Nowy Świat, była pewna, że nawet widząc tak bezczelne kłamstwo, obciążające mnie w pełni za sytuację, >>zamknę pysk<<”

dam/"Gazeta Wyborcza",Facebook