Niemcy przyjęli program dotyczący pamięci historycznej mający propagować wiedzę o ich rodakach, którzy zostali przesiedleni z Europy Środkowej i Wschodniej.

Przyjęcie programu przegłosowano w środę w Berlinie. Oficjalnie ma on służyć rozprzestrzenianiu wiedzy o historii Niemiec i obywateli tego kraju, którzy zostali przesiedleni z zamieszkiwanych przez nich terenów po II wojnie światowej.

Jak podkreślała niemiecka minister ds. kultury i mediów Monika Gruetters, historia i kultura Niemców żyjących w Środkowej i Wschodniej Europie to bardzo ważny element niemieckiego dziedzictwa.

Jakimi dokładnie terenami interesują się Niemcy? Mowa tu przede wszystkim o Pomorzu, Prusach Wschodnich oraz Zachodnich, Śląsku, Morawach i krajach bałtyckich. 

Jak widać, mówimy więc o ogromnym terytorium, w dużej mierze polskim. Czy ta nowa polityka historyczna będzie miała coś wspólnego z niewypowiedzianymi pragnieniami ekspansji terytorialnej? Nawet jeśli nie, jest to wyraźnie postawiony akcent ukazujący stanowisko Niemiec wobec naszych terenów.

W Berlinie ma powstać do 2018 roku ośrodek dokumentacyjno-informacyjny poświęcony przymusowym migracjom w XX wieku. Głównym akcentem wystawy stałej w tej placówce mają być przymusowe wysiedlenia Niemców.

A od takiego postawienia sprawy już tylko krok do stwierdzenia, że w sumie Śląsk i Morawy to tereny rdzennie niemieckie...

ds/wpolityce.pl