„To wyznanie ukazało się w mediach wraz ze zwiastunem kolejnego filmu o człowieku-nietoperzu - "The Dark Knight Rises" ("Mroczny Rycerz powstaje") z Christianem Balem w roli tytułowej. Uznany autor komiksów Grant Morrison, który współtworzy fabułę m.in. "Supermena", "X-Mena" i "Batmana", w wywiadzie dla amerykańskiego "Playboya" wyznał, że ten ostatni jest "w 100 procentach gejem". Morrison, który od 2006 roku wymyśla przygody człowieka-nietoperza, wyjaśnił, że "wrażliwość homoseksualisty jest podstawą całej koncepcji Batmana"- czytamy na TVN24.pl. „Batman odbiega od normy i seksualnie i stylem życia: ma dość dziwną misję, by wychodzić nocą przebrany za nietoperza, a potem wraca do domu, w którym nie mieszka z żadną kobietą. Nosi obcisłe ubrania, w każdym filmie ma nowy batmobil i bardziej niż rodziną zainteresowany jest starszym mężczyzną i młodym Robinem”- peroruje w "Playboyu". „Batman jest gejem, by wszyscy go lubili. By ochotę na niego miały i kobiety i mężczyźni. A on o to nie dba” - zapewnia.

 

Wyznanie twórcy komiksów wyjaśnię obcisłe stroje Batmana i Robina z pierwszych ekranizacji komiksu. Jednak teza ta przeczy późniejszym przygodom „Człowieka Nietoperza”, które były przenoszone na ekran. Czy burtonowski Batman, który przyciskał piękną Kim Basinger do swojej zbroi był gejem? Czy chłopców lubił Batman walczący dzielnie z Kobietą Kot? Można oczywiście podejrzewać, że „seksowny” Joker i Człowiek Pingwin średnio wyzwalali gejostwo Batmana. No, ale przecież nie pociągał go również kształtny zadek Jimma Carreya jako Człowieka Zagadki ( może zagadka tkwi w podtekstach). Relacja z Dwiema Twarzami też wyglądała normalnie…chyba, że ten dualizm co innego oznaczał. Również w nowej odsłonie, która niedługo wchodzi do kin Batman zmierzy się z Bane, który wygląda jak skrzyżowanie nazisty z Hulkiem. Może tym razem Batman da się skusić na męskie łapy tego twardziela? Tak będzie wyglądał koniec przygód człowieka Nietoperza? Jedno jest pewne. Teraz twórcy mają możliwość stworzenia nowych wrogów Batmanowi. Znajdzie się kilku homofobów lepszych niż ten z białą twarzą i wiecznym uśmiechem. Gejowska narracja wchodzi do komiksów. Koniec świata? Nie. Z Jezusa też robią geja.


Łukasz Adamski