Sensacyjne decyzje zapadną prawdopodobnie podczas najbliższego szczytu NATO w Warszawie – dowiedziała się Fronda.pl. Już w lipcu powstanie federacyjne państwo Wielka Rzeczpospolita, w którego skład wejdzie Ukraina, Litwa i prawdopodobnie Łotwa.

 

Nieoczekiwany zwrot w kwestii negocjacji odnośnie bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej. Amerykanie rzutem na taśmę zgodzili się, aby w Polsce powstały stałe bazy NATO, w pasie od Białegostoku po Sanok. Będą tam stacjonowały nie tylko siły szybkiego reagowania, ale także dywizje pancerne, zdolne odeprzeć każdy atak.

Niemniej, taka obecność będzie też okupiona zobowiązaniami. Polska weźmie na siebie odpowiedzialność obrony krajów ościennych – państw Bałtyckich oraz Ukrainy, której aspiracje europejskie są już zaaprobowane w najwyższych kręgach władzy.

Aby zapobiec protestom społecznym i ewentualnym problemom prawnym, prezydenci Polski, Ukrainy, Litwy i Łotwy, zamierzają siąść do stołu negocjacyjnego, aby stworzyć coś na kształt federacji wielu narodów. Wówczas działania polityczne i militarne przebiegałyby znacznie sprawniej.

Według naszych informacji jest już wstępna zgoda Wilna i Kijowa. Jednak stanowisko Łotwy, ze względu na liczną mniejszość polską w tym kraju w zasadzie też jest już przesądzone. Kraje Bałtyckie nie są w samie zapewnić sobie bezpieczeństwa w przypadku ewentualnej agresji ze Wschodu – oceniają eksperci.

„Sojusz czterech” – jak już nazywa się projekt, nad którym dyskretnie pracowały służby dyplomatyczne od czasu objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość jest tylko wstępem do budowy mocarstwa środkowoeuropejskiego, nazywanego tradycyjnie „Polską od morza do morza”. Chodzi oczywiście o pas ziem przebiegający od Morza Bałtyckiego po Morze Czarne.

Niewykluczone więc, że do projektu dołączą wkrótce inne państwa z Grupy Wyszehradzkiej, a być może również Białoruś czy Rumunia i Bułgaria. Wówczas Wielka Rzeczpospolita stałaby się alternatywą dla Unii Europejskiej.

Bardzo ciekawie wygląda giełda nazwisk, którymi miały być obsadzone władze federacji. Feldmarszałkiem Wielkiej Armii Międzymorza miałby zostać oczywiście Antonii Macierewicz. Natomiast Imperatorem Wszechimperium Rzeczpospolitej – Jarosław Kaczyński. – To w końcu stanowisko dla niego – zdradził nam anonimowo jeden z jego bliskich współpracowników.

KOD już zapowiedział protesty przeciwko szczytowi NATO w Polsce. W Moskwie i w Brukseli. 

Fronda.pl