Najpierw jakiś „kryminał” przyłapany na przestępstwie z własnej, nie przymuszonej woli napomyka śledczemu, że wziął udział w najbardziej okrutnym mordzie III RP. Później znajduje się drugi uczestnik, który też potwierdza swój udział, ale trzeci podejrzany już się wypiera. Wczoraj znalazł się i czwarty. Kapitalne znaczenie w zwrocie sprawy mają mieć odciski linii papilarnych na foliach, których to folii część młodszy syn Jaroszewiczów otrzymał w 2010 roku od sądu i właśnie zagadki „zaginięcia” których to folii nie mogli w roku 2007 rozwiązać funkcjonariusze prowadzący śledztwo… Właśnie za to , w latach 2007-2008 toczyło się przeciw nim śledztwo, ostatecznie umorzone.
O możliwości politycznego podłoża mordu (rozgrywka z duetem Kiszczak-Jaruzelski?) wspominają Fakty TVN24 :
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nowe-sledztwo-w-sprawie-zabojstwa-jaroszewiczow,748486.html
Nieco inną, potencjalnie możliwą orientację podłoża mordu wskazywał w r. 2010 na swojej stronie Rafał Bauer:
http://rafalbauer.pl/co-to-jest-mord-polityczny/
Nie wiem, jakie było podłoże, natomiast wiem, że mając w dyspozycji swoje metody oraz „materiał” w osobach niegdysiejszych śledczych, sędziów, podsądnych i obecnych podejrzanych oraz dawców/znalazców folii – zespół inteligentnych śledczych z Gestapo lub NKWD miałby w ciągu paru dni ustalonych zbrodniarzy, pakując ich do pudła albo występując o ekstradycję. Na pewno nie przegapili by faktu, że przybijając gwoździami Jaroszewiczowi stopy do podłogi, a dłoń do podłokietnika fotela (podaję za Bauerem), sprawcy nie poprzestali na wyciągnięciu informacji. Oni z niesłychanym okrucieństwem dokonali aktu rytualnej wręcz zemsty .
Polityka i kurwa jedną drogą chodziły, chodzą i chodzić będą.
Zdaje mi się, że nasi spece z Policji namierzyli rzeczywistych sprawców zbrodni, ale okazało się, że nie sposób dobrać im się do tyłka, wobec czego inscenizuje się maskujący scenariusz z menelami. Gdyby tak miało być, a wcześniej, czy później wyjdzie to na jaw - to wypadałoby mi się zgodzić z Twoim spostrzeżeniem, w całej rozciągłości...
Za PISem stoi czesc komuny walcząca z inną częścią komuny o władzę nad nami. Wygląda że PIS chce się podlizać swojej części komuny i równocześnie rozprawić się z sądami genetycznie związanymi z tamtą cześcią która wykończyła rytualnie Jaroszewicza który chyba też był żydem ale z innej bandy.
"Za PISem stoi czesc komuny..."
--- da się tego trochę uszczegółowić w wymiarze personalnym - o Piotrowiczu i jeszcze kilku wiem, ale i nazwiska i liczność nie pozwala widzieć ich jako znaczącej politycznie "części komuny".