Słychać śmiech diabła, pełen zadowolenia i akceptacji, znowu „odwalają” za niego robotę, on może z nudów machać ogonem i czyścić kopyta…
O czym mowa? O najnowszym tekście Stanisława Zasady z pseudokatolickiego „Tygodnika Powszechnego” zatytułowanym „Ojczyzna otoczona”. Redaktorowi z tego antypolskiego i antykatolickiego tygodnika nie przypadła do gustu wspaniała inicjatywa „Różaniec do Granic”. Inicjatywa, która zmobilizowała ponad milion Polaków w kraju i na całym świecie do wspólnej modlitwy o pokój i przeciwko zagrożeniom, które niesie Europie islam i poczynania Rosji. Inicjatywa, który zyskała poparcie biskupów polskich!
Nie spodobała się, bo przecież redaktorzy tego pisma są zwolennikami multi-kulti i pewnie z otwartymi ramionami witaliby muzułmańskich „ubogacaczy” w naszym kraju.
Nie pierwszy to raz dziennikarzom z tego pseudokatolickiego pisma nie jest po drodze z Tradycją, nauczaniem Magisterium Kościoła i głosem polskich biskupów. Kolejny raz dowodzą, że „Kościół nie jest przez nich dostatecznie kochany”, jak to w swoim czasie napisał w specjalnym liście św. Jan Paweł II.
Już w pierwszym zdaniu Autor tego artykułu stawia tezę, że modlitwa, także na różańcu, nie może być orężem w walce. Chyba że chodzi o walkę z własnymi grzechami. A trochę dalej stawia pytanie, na które sam sobie daje odpowiedź: Przed czym chcą ratować Polskę i świat? Wygląda na to, że przed Rosją i islamem.
W tych stwierdzeniach od razu widać ignorancję i nieznajomość Tradycji i historii Kościoła Autora tego tekstu. Tak więc gwoli przypomnienia p. Stanisławowi Zasadzie przytoczę kilka wypowiedzi wielkich świętych Kościoła i papieży, którzy wyraźnie podkreślali, że Święty Różaniec JEST BRONIĄ – ORĘŻEM i to właśnie przeciw określonym ludziom, poglądom, ideom…!
Różaniec jest ustanowiony przeciw herezjarchom i wciskającym się zewsząd błędom. św. Leon X
Tak jak święty Dominik posłużył się różańcem niczym mieczem do zniszczenia ohydnej herezji albigensów, tak również dzisiaj wierni przyuczeni do posługiwania się tą bronią – jaką jest codzienne odmawianie różańca – z łatwością zdołają zniszczyć bezbożność i przerażające błędy szerzące się gdzie okiem sięgnąć. św. Pius IX
Z tą swoją bronią przeciwko atakom szatana nie rozstawaj się nigdy. Zawsze odmawiaj różaniec. św. o. Pio
Różaniec jest bronią, która daje zwycięstwo nie tylko jednostkom, ale i Kościołowi. św. Jan Bosco
Różaniec jest murem obronnym, którym Maryja opasuje Kościół święty. św. Józef Sebastian Pelczar
Różaniec Święty to potężna broń. Używaj jej z ufnością, a rezultaty wprawią cię w zdumienie. (Droga, 558) św. Josemaría Escrivá
Różaniec to szczególna modlitwa Kościoła i duchowy oręż dla każdego z nas. Benedykt XVI
Różaniec jest duchową bronią w walce ze złem, z wszelką przemocą, w zmaganiach o pokój w sercach, rodzinach, społeczeństwie i świecie. Benedykt XVI
Różaniec jest najpotężniejszą bronią, jaką możemy się bronić na polu walki. s. Łucja z Fatimy
To tylko kilka przykładów (a jest ich setki), w których wielcy święci i papieże wyraźnie stwierdzają, że Różaniec jest bronią przeciwko szatanowi, i to bronią, której ten najbardziej się boi! Szatan boi się Matki Bożej i modlitwy różańcowej. Drży przed Jej potęgą. W 1981 r. Ojciec Święty św. Jan Paweł II nadał różańcowi moc egzorcyzmu. Modlitwa ta ujawnia siłę słowa Bożego, a tego boi się szatan. Zatem jeśli ktoś z wiarą odmawia różaniec, to tak jakby odprawiał modlitwę egzorcyzmującą. Różaniec ma ogromną moc przeciwko demonom.
Diabeł nienawidzi modlitwy Różańcowej, dlatego, że jest to modlitwa Maryi – pokornej i posłusznej Bogu bezgranicznie i doskonale. To tego boi się szatan najbardziej – pokory, która uznaje, że jestem przed Bogiem grzesznikiem, oraz posłuszeństwa, które objawia się w uszanowaniu Jego przykazań, Jego prawa, posłuszeństwo które powoduje życie według Ewangelii. To jest to czego najbardziej nienawidzi szatan i czego się boi.
Szatan jednak nie działa sam! Zawsze posługuje się on ludźmi jako swoimi narzędziami. To działanie szatana po mistrzowsku przedstawił w swojej książce pt. 36 dowodów na istnienie diabła, André Frossard. 36 dowodów to ujęte w formę listów diabła do dziennikarza rozważania, dotyczące największych zagrożeń współczesności. Narrator diabeł wtajemnicza w swe sekrety dziennikarza, demaskuje wiele współczesnych zdobyczy, które pod pozorami dobra kryją w sobie groźbę degradacji wartości, upadku człowieka i tryumfu zła.
Każdy kto czyni zło, sieje terror, zabija, gwałci… staje się narzędziem w rękach szatana!
***
7 października 1571 r. flota Ligi Świętej staje pod Lepanto naprzeciw potężnej muzułmańskiej (osmańskiej) floty liczącej 229 galer i 60 galeot. Papież Pius V zwraca się do całego Kościoła z prośbą o modlitwę różańcową w celu przezwyciężenia muzułmańskiej nawały. Sam modli się w tym czasie na Różańcu w klasztorze Dominikanów przy kościele Santa Maria sopra Minerva. Rzymskimi ulicami ciągną modlitewne procesje bractw różańcowych. Podczas tygodni przygotowań do tej bitwy na wszystkich statkach Ligi Świętej codziennie odmawiana jest modlitwa różańcowa. W tym samym czasie w klasztorach Europy trwa modlitwa zainicjowana przez papieża. Na pamiątkę zwycięstwa pod Lepanto papież ustanawia Święto Matki Bożej Różańcowej.
Dzisiaj, tak jak w XVI w., Europie i całemu chrześcijaństwu zagraża muzułmańska nawała. Islam, którzy niektórzy chcą przedstawiać jako „religię miłości i pokoju”, w rzeczywistości jest „religią miecza”, „religią podboju”, która za fundament ma przemoc i terroryzm. Taki przecież był jej założyciel i fałszywy prorok.
Wielki św. Tomasz z Akwinu w Księdze I, rozdziale 16 swojej „Summy przeciwko poganom”, wyraźnie pisze kim był założyciel islamu: Mahomet uwiódł narody obiecując rozkosze cielesne, których pragnienie inspiruje pożądliwość ciała człowieka. Głosząc uwolnienie więzów rozkoszy, dał też przykazania zgodne ze swoimi obietnicami, którym to człowiek kierowany własną zmysłowością podporządkuje się bez oporu. (…) utrzymywał, że był posłany mocą sił zbrojnych - dowody które niezbicie sytuują go wśród rozbójników i tyranów. Zresztą, ci, którzy wierzyli w niego od samego początku nie mieli nic wspólnego ani z boskim ani też z ludzkim nauczaniem.
Byli to ludzie dzicy, mieszkańcy pustyni, którym wiedza o Bogu była absolutnie obca.
Chrystus w Ewangelii wg. św. Mateusza wyraźnie stwierdza: Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. (Mt 7,18)
Dlatego trzeba nam potężnej, zmobilizowanej modlitwy, trzeba aby Europa powróciła do swoich chrześcijańskich korzeni! Różaniec Święty w tej walce będzie nam mieczem i tarczą. Św. Paweł w Liście do Efezjan zachęca nas: Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła (6,11).
***
Autor omawianego artykułu oburza się, że ta modlitwa różańcowa jest skierowana także przeciwko działaniom Rosji. A przecież sama Matka Boża objawiając się w Fatimie 13 lipca 1917 r. powiedziała: Aby zapobiec wojnie.... zażądam poświęcenia Rosji mojemu Niepokalanemu Sercu i zadość czyniącej Komunii w pierwsze soboty miesiąca. Jeżeli wysłuchają moich próśb, Rosja się nawróci i zapanuje pokój. Jeżeli nie, rozsieje swe błędy po całym świecie, doprowadzając do wojen i prześladowań Kościoła. 13 czerwca 1929 r., w tzw. ostatnim objawieniu, Maryja powiedziała do s. Łucji: Rosja rozsieje swe błędy po całym świecie, doprowadzając do wojen i prześladowań Kościoła. Ojciec Święty będzie musiał dużo przecierpieć.
Czy to dla wierchuszki „Tygodnika Powszechnego” nie jest dostateczny powód aby się modlić za Rosję? Tym bardziej, że widzimy jakie działanie podejmuje Rosja obecnie w celu destabilizacji i skłócenia narodów!
Widać również, że Autor nie zna historii własnego narodu! Dlatego trzeba przypomnieć redaktorom z „Tygodnika Powszechnego”, że w dziejach Polski i świata dokonywała się niejednokrotnie nadprzyrodzona interwencja wezwanej różańcem Najświętszej Maryi Panny
Wystarczy wspomnieć, że w 1920 r. w Bitwie Warszawskiej, nazwanej później „Cudem nad Wisłą”, naprzeciwko sowieckiej potęgi (12 dywizji piechoty i 2 dywizje jazdy) stanęło zaledwie trzy i pół dywizji polskiej piechoty oraz kilka drobnych oddziałów. Wynik konfrontacji wydawał się z góry przesądzony…
Wojska bolszewickie w szybkim tempie zbliżały się do stolicy. Zatrwożeni warszawiacy zaczęli tłumnie wypełniać świątynie; wydano zarządzenie, że od 6 do 14 sierpnia we wszystkich kościołach zostanie wystawiony Najświętszy Sakrament, na placu Zamkowym zaś około 30 tysięcy kobiet, dzieci oraz ludzi w podeszłym wieku żarliwie modliło się na różańcu. Takie same tłumy zbierały się w innych miastach Polski. Przed szczytem jasnogórskim tysiące leżały krzyżem odmawiając Różaniec i prosząc o interwencję Matki Bożej.
I zwycięstwo przyszło! Stał się Cud nad Wisłą!
***
Czytając tekst Stanisława Zasady rodzi się pytanie: jeśli tak bardzo Autorowi nie podoba się to, że pomad milion ludzi modli się na Różańcu w określonych intencjach, jeśli tak boi się siły Różańca, to komu on tak naprawdę służy? I kto z tego jego artykułu ma największą uciechę?
Źródła:
https://wobronietradycjiiwiary.wordpress.com/2014/03/05/szatan-boi-sie-najbardziej/
http://m.niedziela.pl/artykul/133151/nd/Rozancowe-zwyciestwo
http://adonai.pl/cuda/?id=30&skad=120
Komentarze (0):
SebastianM Oct. 8, 2017, 9:37 p.m.
Też mogę się o to modlić. Ale nie na różańcu. Wystarczy tak, jak polecił Bóg. Modlić się tylko do Ojca w Imię Jezusa. Czy potrzebny mi jakiś dziwny przedmiot w rękach, aby Bóg mnie słyszał?