Birobidżan to miasto na rosyjskim Dalekim Wschodzie i stolica Żydowskiego Okręgu Autonomicznego (ŻOA). Powstał on w 1934, choć osadnictwo na tym terenie zaczęło się sześć lat wcześniej. Pomysłodawcą wspomnianego Okręgu była sam Józef Stalin. Oczywiście potrzebni byli Żydzi. Skłaniano więc ich do wyjazdu natrętną agitacją. Ulegając jej, decydowali się na wyjazd (z biletem w jedną stronę) zdesperowani i głodni Żydzi z ukraińskich i białoruskich sztetli – małych, żydowskich miasteczek. Marzyli o lepszym życiu, a zwłaszcza o pełnym talerzu.

 Na Syberii czekały na nich tajga, pustka, bagna i całe roje komarów. Jednak osadnicy, podobnie jak w Palestynie, gołą ziemią w trudzie i pocie czoła przekształcali w „kwitnący ogród”. Oczywiście nie własny, lecz sowiecki. I dlatego również do niego dotarły stalinowskie czystki i oskarżenia o burżuazyjny nacjonalizm. A zwalczano go choćby paleniem książek w jidysz – języku Żydów Europy Środkowo – Wschodniej.

 Język Jidysz zresztą był dość powszechnie używany w Żydowskim Okręgu Autonomicznym, choć nigdy Żydzi nie byli w nim większością. Zacytujmy na przykład takie słowa: „Przyjechałam tu w 1974 roku. Przyjechałam i znalazłam się w innym państwie (...) Babcie siedziały na skwerkach, rozmawiały, chichotały i zdawało mi się, że przyjechałam do jakiegoś zagranicznego państwa, którego języka nie znam…”. A w 1984 roku były obchody 50 lat ŻOA.

Po upadku ZSRR, sielanka się skończyła. Z powodu braku pracy i środków do życia, rozpoczęła się i trwała masowa emigracja do Izraela. W efekcie, 2010 roku w Żydowskim Obwodzie Autonomicznym było już tylko niespełna 1% Żydów. Dzisiaj Birobidżan traktuje żydowskość jako swój turystyczny atut; coś, czym wyróżnia się w skali Rosji. Dodajmy, że ta żydowskość to sztetl, którym Birobidżan nigdy naprawdę nie był. A jednak do tego typu żydowskości nawiązuje: na festiwalach, placach dekorowanych sielskimi pomnikami, w sklepach pełnych symbolicznych pamiątek.

Jednocześnie zanika jidysz, nauczany co prawda w szkole i na kursach językowych, lecz używany częściej na scenie, niż w birobidżańskich rodzinach. Chociaż dodajmy, że w 2004r. żydowska kabalistyczna grupa  Chabad Lubawicz doprowadziła do wzniesienia synagogi w Birobidżanie. Widać, że ta obecna też w Polsce dziwna wspólnota, wiąże swoje nadzieje również z Żydami i ludźmi pochodzenia żydowskiego tam mieszkającymi…

erl/Forum Żydów Polskich