Żydowscy naukowcy komentując dla "Wprost" rzekomy pomysł karania za użycie sformułowania "Polskie obozy śmierci" stwierdzili, że "polskich obozów" nie było.

Wg medialnych doniesień rząd ma się zastanawiać nad wprowadzeniem kar za używanie sformułowań w rodzaju "Polskie obozy zagłady". Do tych rzekomych pomysłów odniosło się kilkoro żydowskich naukowców. 

Stwierdzili oni przede wszystkim, że rzeczywiście hasło "polskie obozy zagłady" nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, jako że takich obozów nigdy nie było. 

Doktor Efraim Zuroff z Centrum Szymona Wiesenthala w rozmowie z gazetą "Jerusalem Post" mówi wyraźnie: 

"Były nazistowskie obozy zagłady, nie było żadnych polskich obozów". 

Jednocześnie on, a także inni uczeni jak prof. Dina Porta uważają, że pomysł surowych kar za używanie sformułowań o polskich obozach jest niewłaściwy, gdyż knebluje wolność słowa.

Gdzie tu konsekwencja?

emde/"Wprost"