Zdaniem prof. Andrzeja Zybertowicza, Europa zachodnia płaci teraz za źle prowadzoną politykę imigracyjną, a „demokracja liberalna jest w fazie konwulsyjnej”. Ryszard Czarnecki z PiS podkreślił, że „to, co dzieje się teraz w Europie, jest spektakularnym przykładem fatalnie realizowanej polityki uchodźczej UE”. Wszystko na antenie programu "Woronicza 17" TVP.

 

W piątkowy wieczór Ali Sonboly, 18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego zabił w centrum handlowym Olympia w Monachium dziewięć osób, 27 jest rannych, w tym 10 ciężko. Sam popełnił samobójstwo.

W ubiegły poniedziałek 17-letni Afgańczyk zaatakował siekierą i nożem pasażerów pociągu w Wuerzburgu na południu Niemiec. Zabił cztery osoby. Policja zastrzeliła napastnika.

Tydzień temu w Nicei Francuz pochodzenia tunezyjskiego wjechał ciężarówką w tłum świętujący Dzień Bastylii. Zginęły 84 osoby, a ponad 200 zostało rannych.

Ryszarda Czarneckiego (PiS) interesowała sprawa medialnego przekazu. – W Brukseli i w Monachium pojawiły się kontrolowane przecieki, że zamachowcy to ludzie wykrzykujący hasła przeciwko cudzoziemcom. Establishment polityczno-medialny używa do celów propagandowych policji. Obawia się reakcji społecznej, próbuje spacyfikować nastroje społeczne. To, co dzieje się teraz w Europie, jest spektakularnym przykładem fatalnie realizowanej polityki uchodźczej UE – powiedział polityk. 

– Problemy cywilizacyjne nasilają problemy psychiczne. Człowiek chory psychicznie i mający problemy z dostosowaniem się w rażący sposób awansuje pośmiertnie do grona celebrytów. Demokracja liberalna weszła w fazę konwulsyjną – uważa z kolei Prof. Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta.

 - Poprawność polityczna wyrosła z dobrych intencji. Mamy powściągliwie posługiwać się językiem, żeby przybyszów z obcych kultur nie piętnować, nie utrudniać im wchodzenia w nasz świat, mamy starać się używać języka, który nie stygmatyzuje. Efektem nieplanowanym przez twórców ideologii poprawności politycznej stało się oślepienie elit i społeczeństwa w obliczu rzeczywistych mechanizmów i prądów - dodawał profesor. 

Waldemar Pawlak (PSL) także zwrócił uwagę na medialne „celebryctwo” zamachowców i pejoratywnie edukacyjną wartość medialnego przekazu. – Ważne jest, by przestać pokazywać metody działania sprawców, bo to się staje zachętą. W starożytności była kara wiecznej niepamięci dla tych, którzy popełnili straszne zbrodnie – mówił Pawlak.

– Zachód jest gotów swój zgon opublikować na Facebooku. Musimy kulturowo umieć odpowiedzieć na to zjawisko. Szalony człowiek, który dostaje gotowe wzorce. Nie musi mieć karabinu, wystarczy, że jak w Nicei wsiądzie do ciężarówki – podkreślił były premier.

Marek Jakubiak (Kukiz’15) zwrócił uwagę na to, że uchodźcy przez lata nie integrują się ze społecznościami zachodnimi. – Trzecie pokolenie imigrantów atakuje swoich dobroczyńców. Ci ludzie są dalej obcymi w państwach, do których przyjechali ich rodzice czy dziadkowie. Polityka multi-kulti padła w gruzy – zauważył.

bbb/niezalezna, TVP Info