Hilary Clinton ociepla swój wizerunek. Nagranie ma pokazać oddanie kandydatki rodzinie i dzieciom. W spocie Clinton dzieli się poruszającą historią swojej matki, Dorothy Howell Rodham.

- Kiedy myślę o tym, dlaczego to robię, myślę o mojej mamie - Dorothy. Została porzucona przez swoich rodziców w wieku 8 lat, wysłana z Chicago do Los Angeles, aby mieszkać z dziadkami, którzy jej nie chcieli. Ale ludzie okazali jej życzliwość i dali jej szansę. Jak nauczyciel, który zauważył, że moja mama nie ma pieniędzy na jedzenie i zaczął przynosić jej jedzenie z domu, mówiąc: wiesz co Dorothy, dziś przyniosłem za dużo jedzenia - opowiada żona byłego prezydenta USA i kandydatka na nowego lokatora Białego Domu.

Clinton wspomina, że kluczowym momentem w życiu jej mamy nastąpił, kiedy w wieku 14 lat poszła do pracy jako niania w domu innych ludzi. Wtedy po raz pierwszy w życiu zobaczyła rodziców, którzy kochają i dbają o swoje dzieci. Była pierwsza dama podkreśla, że taki dom Dorothy zapewniła jej i jej braciom.

- Myślę o wszystkich Dorothy w całej Ameryce, które walczą o swoje rodziny, które nigdy się nie poddają. Dlatego to robię. Dlatego zawsze to robiłam. Dla wszystkich Dorothy - podkreśla.

Opublikowany w niedzielny wieczór na Twitterze 60-sekundowy spot zacznie być wyświetlany w amerykańskich mediach od wtorku w dwóch amerykańskich stanach - Iowa i New Hampshire. Clinton jest pierwszym z polityków ubiegających się o prezydencką nominację Partii Demokratycznej, który wystartował z kampanijnymi spotami.

MT/tvn24.pl