"Przegłosowane, więc ogłaszam oficjalnie, że zostałam przewodniczącą Komisji Kultury i Promocji Miasta Rady Warszawy"- pochwaliła się na Twitterze Agata Diduszko-Zyglewska. Nazwisko jest zapewne wielu obserwatorom polskiej polityki doskonale znane. I to bynajmniej nie tylko z "Krytyki Politycznej"... 

Tak, skrajnie lewicowa feministka, która stanie na czele Komisji Kultury i Promocji Miasta w stolicy, prywatnie jest żoną Wojciecha Diduszki, mężczyzny "zabitego na śmierć" podczas protestów pod Sejmem w grudniu 2016 r. Jak pamiętamy, Diduszko położył się na ulicy i udawał poturbowanegoo przez policję. Po czasie wystarczającym na sfilmowanie i sfotografowanie spokojnie wstał, otrzepał się i wykonał pewien telefon. 

Agata Diduszko-Zyglewska jest feministką o skrajnie lewicowych poglądach. Od 2012 r. należy do zespołu "Krytyki Politycznej", współpracuje również z "Gazetą Wyborczą". Prowadzi swój autorski program satyryczny "Przy Kawie o Sprawie". To jednak jeszcze nie wszystko. Na stronie Urzędu m.st. Warszawy dziennikarka chwali się również, że jest "współtwórczynią" mapy kościelnej pedofilii w Polsce.

Przed 11 listopada popierała decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie Marszu Niepodległości (potem uchylonej przez sądy). 

Czy będzie pomnik zmarłego tragicznie męża? (...) Św. Diduszko patron Warszawy - męczennik w walce o demokrację i konstytucję. Zmartwychwstały po minucie"- to zaledwie niewielka część prześmiewczych komentarzy użytkowników Twittera. 

Tak jak w przypadku wyboru Rafała Trzaskowskiego na prezydenta stolicy, można rzec: "I tylko Warszawy szkoda..." 

yenn/Twitter, Fronda.pl