Józef Bandzo ps. „Jastrząb”, jeden z ostatnich jego żyjących żołnierzy wspomina portalowi Fronda.pl Zygmunta Szyndzielarza „Łupaszkę”: - Zapamiętałem go jako pełnego ciepła człowieka, zdyscyplinowanego, bardzo dobrego dowódcę i najlepszego organizatora na Podlasiu. Byłem w jego brygadzie. W stosunku do podwładnych był bardzo ciepły – mówi Bandzo. Pytany o śmierć dowódcy na Mokotowie dodaje: - Pamiętam, że my byliśmy przygotowani na śmierć. „Szczerbiec”, „Łupaszka”... ich zabili zbrodniarze” - mówi dziś ze smutkiem Bandzo.

 

8 lutego 1951 r. ubecki kat wykonał na Rakowieckiej wyrok śmierci na bohaterze podziemia niepodległościowego. „Łupaszka” przed śmiercią zgłosił do naczelnika więzienia wniosek o możliwość wzięcia ślubu ze swoją partyzancką towarzyszką życia Lidią Lwow ps. „Lala”. Nie udzielono mu zgody. Idąc na rozstrzelanie, powiedział do obecnych w celi: „Z Bogiem, panowie".

 

Dziś na Wojskowych Powązkach jest symboliczna mogiła „Łupaszki”, którego ciało nie zostało jednak po dziś dzień odnalezione. 11-letnia Zuzanna Wróblewska w swoim filmie „Spotkanie”, przeprowadziła rozmowę z Józefem Bandzo o jego dowódcy. Dokument otrzymał wyróżnienie na festiwalu „Niepokorni Niezłomni Wyklęci” w Gdyni w 2012 r.

 

JW