Związek Nauczycielstwa Polskiego zaczyna dochodzić do granic obłędu. Jego kierownictwo zapowiada, że wzorem policjantów nauczyciele mogą pójść na zwolnienia lekarskie... przed maturami lub w innych newralgicznych momentach roku szkolnego.

Nauczyciele chcą od Ministerstwa Edukacji Narodowej 1000zł podwyżki. Grożą, że jeżeli ich żądania nie zostaną potraktowane poważnie, to zorganizują protest. I chcą to zrobić... przed egzaminami maturalnymi oraz przed egzaminami na zakończenie szkół podstawowych i gimnazjów. Jak mówi szef ZNP Sławomir Broniarz, rozesłano już ankietę z pytaniem do nauczycieli - i obecnie większość tych, którzy odpowiedzili, opowiada się za pójściem na zwolnienia lekarskie ,,w newraligcznych okresach roku szkolnego''.

Broniarz mówił, że wzorem są policjanci. Ci poszli na ,,L-4'' przed obchodami święta niepodległości, co groziło brakiem możliwości odpowiedniego zabezpieczenia obchodów. ,,Widzimy, że takie nieformalne działania przynoszą lepsze efekty. Nauczyciele uważają, że podobną akcję powinniśmy zorganizować podczas egzaminów gimnazjalnych czy na zakończenie szkoły podstawowej'' - powiedział Broniarz.

Jak dodawał, zarobki nauczycieli są zbyt mał - w samej Warszawie brakuje 1600 nauczycieli.

bb/rzeczpospolita.pl