Rzecznik Marynarki Wojennej Włoch, twierdzi, że tylko w ciągu trzech dni udało mu się odnaleźć na różnych łodziach 4000 imigrantów. 18 ciał znaleziono w ładowni pewnego statku. Jeden z mężczyzn zmarł w drodze do szpitala.

To wszystko ma miejsce na drodze z Afryki do włoskiej wyspy Lampedusa. Łodzie najczęściej odpływają od wybrzeża coraz bardziej niestabilnej politycznie Libii. Wielu z desperacko poszukujących wolności to chrześcijanie, uciskani w państwach afrykańskich, gdzie wolność wyznania jest ograniczana.

Agencja uchodźców ONZ szacuje, że w tym roku ponad 500 imigrantów zginęło w Morzu Śródziemnym. To są jedynie ci których zgony zarejestrowano. Należy się domyślać że otchłań morza skrywa o wiele więcej ciał.

Ponad 70.000 imigrantów zostały uratowała włoska fundacja "Mare Nostrum", tylko podczas misji w tym 2014 r. Już przekroczono rekordową ilość z całego roku 2011 kiedy tzw. Arabska wiosna spowodowała napływ 60000 emigrantów za cały rok 2011 r.

Włochy poszukują obecnie więcej pomocy z UE, starając się nadążyć z napływem imigrantów. Następne pytania jakie należy w tej sprawie zadawać, to gdzie mają zamieszkać we Włoszech ci emigranci. Dla przybyłych czasowo wykorzystywane są bazy wojskowe.

O serce, modlitwę i materialne wsparcie dla imigrantów apeluje papież Franciszek.

MP/www.abc.net.au/ Reuters