Swego czasu w jednej z serii naszego wydawnictwa – „Duchowość Wschodu i Zachodu” – ukazało się dość obszerne dzieło żyjącego w dziewiętnastowiecznym Imperium Rosyjskim biskupa i mnicha, św. Teofana zwanego Pustelnikiem(„Zatwornikiem”), wydane pod tytułem Droga do zbawieniaPrzyjęte z żywym zainteresowaniem, zachęciło nas do wydania kolejnych pism św. Teofana – w 2003 r. ukazały się Słowa o modlitwie, niedawno ponownie opublikowane w nowej szacie serii „Z tradycji mniszej”. Co znajdziemy w tym niewielkim, 60-stronicowym dziełku?

Okazuje się, że ogromnie wiele. Redaktorzy tekstu (przełożonego na polski przez prawosławnego kapłana, ks. Piotra Nikolskiego) zadbali o to, by zaoferować naszym Czytelnikom nauki o praktycznym charakterze – „Słowa” nie składają się na długi traktat; mamy do czynienia z kilkoma konferencjami świętego biskupa, domkniętymi przez fragment z Drogi do zbawienia.

Autor jest być może niektórym polskim katolikom znany, ale z całą pewnością wypada, by znano go lepiej. Jak czytamy we wprowadzeniu do tomu, „Święty Teofan Rekluz (1815–1894) był wybitnym rosyjskim teologiem i ascetą; (…) kolejno rektorem Kijowskiej Zofijskiej Szkoły Duchownej i Akademii Duchownej w Petersburgu, uczestnikiem misji rosyjskiej w Jerozolimie i kapelanem ambasady w Konstantynopolu, następnie biskupem szackim, tambowskim i włodzimierskim, a w końcu mnichem łączącym płodną twórczość pisarską z głębokim życiem duchowym”. Jako żyjący w odosobnieniu mnich św. Teofan prowadził korespondencję z tymi, którzy szukali u niego rady duchowej, oraz oddawał się tłumaczeniu pism Ojców Kościoła i pisaniu komentarzy biblijnych. Z jego bogatej spuścizny czerpią dziś zarówno prawosławni chrześcijanie, jak i katolicy.

Jeżeli chcesz praktykować MODLITWĘ SERCA – kliknij tutaj

Konferencje św. Teofana są krótkie i dotykają spraw codziennych. Rady, których udziela mnich-biskup, są bezcenne, właśnie dzięki swemu osadzeniu w prozie życia: Czynności przygotowawcze przed modlitwą są niezbędne, zwłaszcza wówczas, gdy poprzednie zajęcie należało do całkiem innej dziedziny, niż ta, do której odnosi się modlitwa… Autor podchodzi do tematu bardzo konkretnie, nieraz zawierając swą wypróbowaną mądrość w kilku zaledwie punktach: 1. Miej regułę modlitewną…; 2. Zanim zaczniesz się modlić, w wolnym czasie wczytaj się w tekst modlitwy…; 3. Należy dołożyć starań, by zachować uwagę, wiedząc z góry, że myśl będzie odbiegać… W innym miejscu święty biskup rozważa właściwe pory na modlitwę; gdzie indziej analizuje związek życia wewnętrznego z cnotą…

Nie ma tu jednak mowy o „suchej” treści – słowa św. Teofana pałają żarem, czuć duchową głębię, z której płyną. Spotkanie z tym świętym mnichem to zetknięcie się z osobą opanowaną modlitwą, podkreślającą jej najwyższą wartość, jej szczególną powagę: Sprawa modlitwy jest w życiu chrześcijańskim najważniejsza. (…)Przypomnę mądry zwyczaj starożytnych Ojców, zgodnie z którym witając się przy spotkaniu pytali nie o zdrowie czy cokolwiek innego, lecz o modlitwę, mówiąc: co z modlitwą – jak idzie? To samo pytanie musi zadać sobie każdy, kto sięga po to dzieło – a co z moją modlitwą? Czy jest dla mnie ważna? Czy umiem się modlić?

Odpowiedzi na to pytanie warto szukać wraz ze św. Teofanem, ukształtowanym przez duchowość Filokalii, której był tłumaczem (na j. rosyjski). W ramach zachęty do wejścia głębiej w nurt tradycji duchowych wschodniego chrześcijaństwaprzytoczę na koniec słowa autora: Pracuj na modlitwie i, modląc się o wszystko, módl się najbardziej o osiągnięcie płomienia ducha, a z pewnością otrzymasz to, czego pożądasz…

Grzegorz Hawryłeczko OSB

Źródło: www.ps-po.pl