Zapowiedziana przez premiera Donalda Tuska powiększona ulga rodzinna podniesie dochód polskich rodzin. W efekcie tego, aż 200 tys. przekroczy próg, uprawniający do otrzymywania świadczeń (obecnie wynosi 539 zł), co z kolei może pozbawić te rodziny środków do życia.

Jak wyliczyła „Rz”, zasiłki rodzinne otrzymuje obecnie ok. 2,4 mln dzieci. Po zmianach przepisów ich liczba zmaleje o 8 proc., tzn. ubędzie ich ponad 190 tys. Na poszerzeniu ulg rząd zaoszczędzi więc ok. 650 mln złotych.

„Teraz to kryterium wynosi 539 zł., ale problem się pojawia. Jeżeli odpisujemy i zwiększa się nam dochód, i z tego powodu kryterium dochodowe ma decydujące znaczenie, jeśli chodzi o przyznanie tego świadczenia. W wielu przypadkach stanie się tak, że nie odpisze się albo się odpisze tę ulgę, ale straci się prawo do zasiłku. Z jednej strony się mówi, że chce się pomóc rodzinom, a z drugiej zabiera się środki, które są w ramach zasiłku rodzinnego. To nie są duże środki, ale zawsze to coś jest” - komentował w rozmowie z Radiem Maryja poseł PiS Stanisław Szwed, wiceszef sejmowej komisji polityki społecznej.

MaR/Rp.pl/Radiomaryja.pl