Jutro Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT) zakończy konsultacje społeczne odnoszące się do sezonowej zmiany czasu w Polsce.

W ramach owych konsultacji, do Ministerstwa wpłynęło już ponad 100 opinii od instytucji i osób prywatnych. Są one zapewne negatywne dla zmian czasu na letni i zimowy.

Tak jak np. pogląd Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które stwierdza, że zmiana czasu powoduje negatywne skutki dla hodowli i chowu zwierząt oraz rolnictwa. Ministerstwo energii z kolei wskazuje na to, że zmiana czasu nie ma dodatniego oddziaływania na zużycie prądu i w ogóle na gospodarkę.

Zresztą nasz rząd raczej przychyla się do rezygnacji ze zmian czasu. I dlatego zmiana czasu z zimowego na letni w marcu tego roku może być już ostatnią. Podobno decyzję w tej sprawie MPiT ma przedstawić na konferencji prasowej 28 marca bieżącego roku, a więc krótko przed dniem, w którym przestawiamy zegarki na czas letni. Z drugiej jednak strony, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk za faktyczną datę rezygnacji z czasu zimowego (a więc i w ogóle ze zmian czasu) uznał 1 kwietnia 2021 roku.

Jak więc będzie, ostatecznie- nie wiadomo. Niestety, również w i w tej kwestii ostateczny głos mają organy Unii Europejskiej. Jednak na likwidację czasu zimowego zgadza się również większość Europejczyków. Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Komisji Europejskiej wynika bowiem, że 84 proc. z 4,6 mln badanych mieszkańców UE uważa, że zmiana czasu jest niepotrzebna. W Polsce z kolei, tak ma sądzić 72 proc obywateli.

Erł/PAP,Fronda.pl