W filmie wideo nakręconym do jednego ze znanych utworów Lady Gagi przedstawiony jest zmartwychwstający z grobu Jezus. Oprócz niego zmartwychwstają także Gandhi oraz Michael Jacskon.

Na początku utworu piosenkarka śpiewa demoniczne słowa: „Witaj Himerosie, boże seksualnego pożadania, synu Afrodyty; połóż się i ucztuj, podczas gdy to nagranie poprowadzi cię przez nowe i ekscytujące pozycje”. Całe nagranie pełne jest motywów erotycznych, ocierających się o pornografię.

Tak o Lady Gadze mówił swego czasu ksiądz proboszcz Andrzej Bemowski z parafii pod wezwaniem św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Gdańsku:

"Sama Lady Gaga (…) kłania się demonom na swych teledyskach i koncertach, cytuje zaklęcia, narażając na niebezpieczeństwo słuchaczy, poddając ich diabelskiej manipulacji i hipnozie, poprzez znaki, słowa i zaklęcia, rytualne formuły, ruch ciała i symbolikę okultystyczną!" (więcej TUTAJ)

Wraz z najnowszym klipem demoniczność Lady Gagi jest jeszcze bardziej wyraźna. Zestawienie Zmartychwstania Chrystusa z wulgarnym erotyzmem i otwartymi nawiązaniami do kultu pogańskich bożków to po prostu przyznanie się do diabelskich inspiracji.

Pomim tego, co zasługuje na uwagę, władze Kalifornii, gdzie wideo było kręcone, nie zarzucają piosenkarce obrazy uczuć religijnych, ale... marnowanie wody.  Uważają, że Lady Gaga „zmarnowała ogromny basen wody” podczas nagrywania klipu. Oto, co ma wartość dla zachodniej "kultury".

pac/charismanews