Historia Piotra Radonia nie byłaby znana gdyby nie genialny fotograf Jakub Szymczuk z „Gościa Niedzielnego”. To właśnie Jakub na swoim mikroblogu "Siła Obrazu" opublikował zdjęcie Piotra wraz z ojcem zbierających pieniądze na wózek inwalidzki. Polski internet niemal zakochał się w tym wielkim człowieku, który przez swoje cierpienie uczył nas jak naprawdę żyć.

Po śmierci Piotra, rodzina napisała: „Piotr Radoń odszedł od nas dziś w nocy. Wszystkim serdecznie dziękujemy za wsparcie w trudnych dla niego i dla nas chwilach. Rodzina Piotra". Od razu pojawiło się kilkaset komunikatów internautów składających rodzinie Piotra kondolencje oraz żegnających młodego mężczyznę, który w ostatnim czasie stał się dla wielu Polaków wzorem do naśladowania. Napisano np. :"Wielkie współczucia dla przyjaciół Piotra i dla jego rodziny. Trzymajcie się i pamiętajcie, że Piotr zawsze starał się iść do przodu, wspierając innych sercem. Piotrze pozostaniesz w naszych sercach"; "Żegnamy Cię Piotrze, żyj w Pokoju! Rodzinie i wszystkim bliskim i przyjaciołom najserdeczniejsze wyrazy współczucia. Żegnaj Piotrku, będziemy Cię mile wspominać, na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci!”.

Dzięki Kubie Szymczukowi Polska poznała życie Piotra, który po prostu zbierał na zaległy czynsz i na nowy wózek pozwalający mu się normalnie poruszać. Chciał uzbierać 30 tys. złotych, a na jego liczniku w serwisie zrzutka.pl pojawiał się zawrotna kwota, aż 300 tys. Tak pomogli Polacy, tak pomógł szał dobroczynności jaki drzemie w tysiącach Polaków. I to właśnie dzięki tak wielkim ludziom jak Piotr, my budzimy się z naszych egoistycznych snów i dzielimy się tym co mamy.

Piotr Radoń urodził się z „amelią totalną, jego choroba polegała na tym, że nie wykształcały się u niego górne oraz dolne kończyny. Dodatkowo zdiagnozowano u niego postępujące zwyrodnienie kręgosłupa. Skolioza uciskała narządy wewnętrzne, m.in. płuca, co powodowało duszności oraz częste infekcję dróg oddechowych. 21-latek miał również astmę”. Pomimo tego cierpienia, Piotr „ukończył liceum, a w 2012 roku rozpoczął studia w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych w Warszawie”.

Piotrze, niech łaskawy i miłosierny Bóg przyjmie Cię do swego Królestwa. Żegnaj wielki, wspaniały człowieku!

Philo

Źródło: onet.pl/Mikroblog "Siła Obrazu"