Ostatnim politykiem przemawiającym na kongresie PiS i Zjednoczonej Prawicy w Przysusze był lider Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro.
"Zaplanowałem wystąpienie na temat reformy sądownictwa na godzinę z kawałkiem, ale pod wpływem wicepremiera Gowina zmieniłem zdanie"- zażartował na początku.
Minister podkreślił, że gwarantem powodzenia i jedności prawicy jest Jarosław Kaczyński. Zdaniem Ziobry, dwa lata rządów Zjednoczonej Prawicy są dowodem na to, że w jedności można przeprowadzić trudne zadania. Lider Solidarnej Polski odniósł się do rządów PO-PSL, które, jak podkreślił, "wypychały Polaków za granicę".
Minister sprawiedliwości mówił też o aferach i bezkarności przestępców. Co robi rząd Beaty Szydło, aby to ukrócić?
"Wprowadziliśmy narzędzia potrzebę do konfiskowania majątków pochodzących w przestępstw"- tłumaczył Zbigniew Ziobro.
Polityk zapewnił, że obecny rząd stoi w obronie ludzi bezbronnych, tysięcy obywateli, którzy byli okradani czy to w wyniku działalności Amber Gold, czy to poprzez dziką reprywatyzację, którą minister sprawiedliwości określił jako "wyłudzenie" mieszkań.
"Prokuratura podjęła śledztwa, które wykażą skalę tego rodzaju przestępstw; była ogromna. Oni (poszkodowani przez dziką reprywatyzację- przyp. JJ) stali się takimi uchodźcami. Te sprawy były umarzane. Teraz prowadzonych jest około 150 śledztw."-powiedział Ziobro.
Minister mówił również o konieczności reformy sądownictwa:
"Liczne śledztwa ostatecznie muszą trafić do sądów. Sądy są najważniejszą dzisiaj instytucją wymagającą gruntownej reformy. Musimy wyczyścić tę stajnię Augiasza i odrzucić myślenie „nadzwyczajnej kasty". Tam też są uczciwi ludzie. Musimy im dać szansę"- zaznaczył szef resortu sprawiedliwości. Lider Solidarnej Polski wskazał również, że potrzebne są mechanizmy, które pozwolą w demokratyczny sposób kontrolować środowisko sędziowskie. Zbigniew Ziobro przypomniał, że w Niemczech sędziowie wybierani są wyłącznie przez polityków, zaś to, co proponuje obecny rząd, nie idzie tak daleko, ponieważ rola sędziów pozostaje podmiotowa.
"Gdyby przyjąć logikę pana Martina Schulza i naszych krytyków, którzy tak bardzo angażują się w nasze sprawy, to powinni postawić miasteczko namiotowe pod Bundestagiem, ze Schetyną i Petru"- ironizował szef resortu sprawiedliwości.
Lider Solidarnej Polski poinformował, że zlecił prokuraturze wszczęcie śledztwa w sprawie przestępstw VAT-owskich.
Minister Ziobro odniósł się również do zarzutów "braku miłosierdzia wobec uchodźców", formułowanych pod adresem rządu przez opozycję i sprzyjające jej środowiska. W tym miejscu polityk zacytował kardynała Stefana Wyszyńskiego.
"Nie oglądajmy się na wszystkie strony. Nie chciejmy żywić całego świata, nie chciejmy ratować wszystkich. Chciejmy patrzeć w ziemię ojczystą, na której wspierając się, patrzymy ku niebu. Chciejmy pomagać naszym braciom, żywić polskie dzieci, służyć im i tutaj przede wszystkim wypełniać swoje zadanie – aby nie ulec pokusie „zbawiania świata” kosztem własnej ojczyzny (prymas Wyszyński)."- mówił minister sprawiedliwości. Ziobro nawiązał również do biblijnej przypowieści o Miłosiernym Samarytaninie:
"Miłosierny Samarytanin nie zaprosił potrzebującego do domu, tylko udzielił mu pomocy na miejscy – tak minister odpowiada tym, którzy wytykają rządowi brak miłosierdzia wobec uchodźców."
JJ/TVP Info, wPolityce.pl, Fronda.pl