Wiceszef MSWiA skomentował akcję służb specjalnych w Łodzi.

– Wiele wskazywało, że zatrzymany Irakijczyk miał jakieś kontakty z materiałami wybuchowymi. Stwierdzono ślady ich obecności, choć nie znaleziono samych materiałów. Cała operacja świadczy o tym, że służby powzięły w sposób profesjonalny i w odpowiednim czasie działania i zatrzymały tego człowieka – mówił w programie „Cztery strony” Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA na temat zatrzymanego w Łodzi obcokrajowca.

Łódzki sąd aresztował w niedzielę 48-letniego Irakijczyka pod zarzutem posiadania śladowych ilości materiałów wybuchowych.

Podejrzany został zatrzymany 21 lipca. Postawiono mu zarzut z art. 171 Kodeksu karnego, który dotyczy posiadania śladowych ilości materiałów wybuchowych. Przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

– Sukcesem naszych służb jest to, że rozpoznały tego Irakijczyka i go zatrzymały – mówił Zieliński. Dodał, że ta sprawa będzie wyjaśniana. Podkreślił, że ta akcja służb specjalnych powinna podziałać uspokajająco na społeczeństwo, bo pokazuje, że funkcjonariusze czuwają nad bezpieczeństwem.

Pytany, czy pojawiają się informacje o potencjalnych zamachach m.in. w Małopolsce gdzie odbywać się będą Światowe Dni Młodzieży, odpowiedział, że każdy sygnał jest skrupulatnie sprawdzany.

– Nie ma informacji ze strony służb, by było zagrożenie zamachami terrorystycznymi – powiedział. Dodał, że trzeba rozmawiać mimo wszystko „językiem odpowiedzialności i pokory”.

ds/tvp.info