"Uważam, że wczoraj wydarzyła sie rzecz haniebna, ponieważ zostaliśmy, no przede wszystkim pan doktor Rafał Trzaskowski, ale również moja skromna osoba, poddani bezprzykładnej jakiejś napaści medialnej, która oczywiście wpisuje się w wielotygodniwą, wielomiesięczną kampanię zniesławiającą osobę Rafała Trzaskowskiego" - powiedział aktor Michał Żebrowski, komentując aferę związaną ze spotem kandydata PO na prezydenta Warszawy.

"To jest hańba. Ja przepraszam, że to powiem, ale ja na prawdę się domagam przeprosin. Bo to jest nieludzkie co oni zrobili. I my na to nie zasłużyliśmy. My jesteśmy w tym wszystkim naprawdę skrzywdzeni" - wspomniał oburzony aktor.

Już w trakcie rozmowy z dziennikarzem portalu rp.pl Żebrowski wspomniał, iż nie spodziewa się otrzymania przeprosin i natychmiast zaatakował władze telewizji publicznej w taki sam sposób jak zrobił to w dniu wczorajszym Rafał Trzaskowski.

"To jest TVPis. TVPiS 1, TVPiS2" - skomentował.

Oburzenie aktora dodatkowo wynikać ma z faktu, iż kandydat Platformy Obywatelskiej nie ma możliwości godnego uczczenia ofiar Powstania Warszawskiego.

"Żeby dzisiaj pan Rafał Trzaskowski nie mógł sobie spokojnie, z powagą, godnie uczcić o 17 święta Powstania Warszawskiego, tylko żeby mu po prostu to wszystko zniszczyć. Ale najgorsze jet to, że Ci błudni ludzie niszczą tym wszystkim również siebie i naszą Polskę, niszczą całą tę pamięć i naprawdę już mógł diabeł wymyślić coś innego" - podsumował Żebrowski.