Zdzisław Krasnodębski, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, był dziś gościem RMF FM. Ten zaufany polityk Jarosława Kaczyńskiego, a przy tym wybitny intelektualista, zdradził dziennikarzowi Robertowi Mazurkowi niejedną polityczną tajemnicę.
Krasnodębski mówił między innymi o stanie zdrowia prezesa PiS. ,,Ja myślę, że można rządzić także ze szpitala. Drobna kontuzja kolana nie ubezwłasnowolnia szefa'' - przekonywał.
Polityk nie wykluczał, że Jarosława Kaczyńskiego czeka operacja. ,,Nie jestem lekarzem, ale rzeczywiście to się przedłuża, są takie sytuacje, kiedy operacja jest niezbędna. Być może'' - powiedział.
Mówił też o pomniku katyńskim w New Jersey. Przekonywał, że tę sprawę należy powierzyć amerykańskiej Polonii.
,,To nie jest problem relacji między Polską a Stanami Zjednoczonymi, a zwłaszcza między Unią a Stanami Zjednoczonymi. To jest jakby inicjatywa lokalna tego burmistrza. Ja pamiętam tylko raz spędziłem jakiś czas w Nowym Jorku. Wtedy Polonia - bardzo liczna zresztą- w New Jersey była bardzo dumna z tego pomnika, że powstał wbrew oporom. [...] No nie. Ja myślę, że to trochę inna sprawa dla Polonii'' - stwierdził Krasnodębski.
Wreszcie uchylił też rąbka tajemnicy, mówiąc o przyszłości politycznej premier Beaty Szydło.
,,Życzę pani premier Beacie Szydło, żeby była naszym "Spitzenkandidat" - kandydatem wiodącym - do Parlamentu Europejskiego'' - powiedział.
Skąd miałaby kandydowac? ,,O ile wiem -słyszałem, że z listy krakowskiej'' - wyjaśnił Krasnodębski.
Polityk mówił też, że dojdzie do porozumienia Polski z Komisją Europejską. ,,Według moich przypuszczeń - dojdzie. Obie strony ogłoszą sukces, zwłaszcza pan Timmermans - że powie, że już nie ma zagrożenia dla praworządności w Polsce. Zresztą, tego zagrożenia nie było'' - powiedział.
mod/rmf24.pl