Jeśli Stefan W. był poczytalny, to kara dożywotniego pozbawienia wolności jest jedyną karą, jaką jestem sobie w stanie wyobrazić” - powiedział dziś Zbigniew Ziobro.

Z danych, które pochodzą ze Służby Więziennej wynika, że policja przekazała informacje o tym, że posiada informację, nie wskazując źródła, operacyjną, że sprawca deklaruje możliwość popełnienia ponownie podobnego przestępstwa i że jest krytyczny wobec wyroku, który został wobec niego orzeczony wcześniej. W tej sytuacji Służba Więzienna podjęła wszystkie prawnie dostępne działania by zweryfikować” - informował minister sprawiedliwości w rozmowie na antenie radiowej Jedynki.

Jak dodał, SW przeprowadziła rozmowy z samym osadzonym, jak i współosadzonymi.

Były rozmowy. Kierownictwa zakładu z psychologiem, który się nim zajmował i też z wychowawcą. Treść tej rozmowy została spisana i następnie przekazana policji. Z tych ustaleń Służby Więziennej nie wynikało, aby sprawca deklarował zachowania agresywne czy to w stosunku do siebie, czy to w stosunku do osób trzecich”

- powiedział Ziobro.

Minister dodał też, że resort przygotował projekt kodeksu karnego, który czeka tylko na decyzję premiera Morawieckiego i wówczas będzie możliwe rozpoczęcie prac oraz przedłożenie Radzie Ministrów.

[…] zakłada zaostrzenie kar, właśnie za tego rodzaju przestępstwa […] wymierzone w życie, zdrowie, wolność. Przestępstwa o charakterze rabunkowym, agresywne. Tak, aby przestępcy mogli usłyszeć dużo wyższą karę”.

- dodawał minister.

Pytany z kolei o to, jaka kara powinna spotkać Stefana W., szef resortu sprawiedliwości podkreślił:

Jeśli Stefan W. był poczytalny, to kara dożywotniego pozbawienia wolności jest jedyną karą, jaką jestem sobie w stanie wyobrazić za przestępstwo, które popełnił, wobec braku kary śmierci w polskim systemie prawnym”.

dam/PR1,300polityka.pl