"U podstaw decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie Marszu Niepodległości leżała cyniczna kalkulacja polityczna, obliczona na wywołanie konfliktu i zamieszek; tego rodzaju prewencyjna cenzura była przekroczeniem uprawnień" - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Polityk stwierdził, że decyzja prezydent Warszawy jest podyktowana wyłącznie aspektami poltycznymi.

"Mechanizmy demokratycznego społeczeństwa i zasada wolności zgromadzeń, wolności słowa wymaga, aby formy ekspresji różnych środowisk, z którymi się zasadniczo nie zgadzamy, nawet możemy je w wymiarze ekspresji oceniać krytycznie, czasami nawet bardzo mocno krytycznie, by takie formy wyrażania demokratycznego, obywatelskiego udziału w życiu społecznym były w pełni dopuszczalne. Wydaje się, że to gwarantuje konstytucja, do której często odwołuje się pani prezydent Gronkiewicz-Waltz" - mówił szef Ministerstwa Sprawiedliwości w trakcie konferencji prasowej.

Decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz, Zbigniew Ziobro ocenił jako cenzurę prewencyjną, a takowa nie może być powodem odwoływania legalnych zgromadzeń.

"Tego rodzaju prewencyjna cenzura, jaką zastosowała (prezydent Warszawy), w mojej ocenie była przekroczeniem uprawnień, które leżały w gestii pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Sądzę, że u podstaw tej decyzji leżała raczej taka cyniczna kalkulacja polityczna, obliczona na wywołanie konfliktu i zamieszek w czasie tej manifestacji, która jest przecież już cykliczną imprezą, która gromadzi dziesiątki tysięcy, nawet 100 tysięcy ludzi" - oświadczył Ziobro.

mor/300polityka.pl/Fronda.pl