1. W tych dniach Eurostat opublikował komunikat, z którego wynika między innymi, że stopa bezrobocia w Polsce na koniec grudnia 2018 roku, według tzw. metody BAEL (opartej na aktywności ekonomicznej ludzi w wieku zdolności do pracy), wyniosła tylko 3,5%.

Polska znalazła się na trzecim miejscu wśród krajów o najniższym poziomie bezrobocia w UE (w liczbach bezwzględnych wyniosło ono poniżej 600 tysięcy osób i było o ponad 200 tysięcy niższe niż na koniec września 2017 roku).

Najniższe bezrobocie na koniec grudnia 2018 roku, Eurostat odnotował w Czechach -2,1%, na drugim miejscu Niemcy, bezrobocie na poziomie 3,3%, na 3 miejscu Polska -3,5%, na 4 miejscu znalazła się Holandia -3,6%, a na 5 miejscu Węgry-3,7%, na 6 miejscu Malta z bezrobociem wynoszącym także 3,8%, na 7 miejscu Rumunia także 3,8% i na 8 miejscu W. Brytania z bezrobociem w wysokości 4%.

Najwyższy z kolei poziom bezrobocia odnotowano tradycyjnie w Grecji, która już 9 rok „wychodzi z kryzysu” w wysokości 18.6 % i mającej ciągle poważne problemy gospodarcze i polityczne Hiszpanii -14,3 %, na trzecim miejscu od końca uplasowały się Włochy z bezrobociem na poziomie 10,3%, a na czwartym Francja -9,1%.

Tak, więc poza Niemcami, trzy unijne kolejne kraje o największych gospodarkach (Francja, Włochy i Hiszpania) mają najwyższy poziom bezrobocia w całej Unii Europejskiej, co pokazuje, że kraje Południa strefy euro, tak naprawdę z kryzysu jeszcze nie wyszły, (choć odnotowują nieduży wzrost PKB).

2. Przeciętna stopa bezrobocia we wszystkich 28 krajach UE na koniec grudnia tego roku wyniosła 6,6%, natomiast z kolei średnia stopa w 19 krajach strefy euro była wyraźnie wyższa i wyniosła aż 7,9%, choć była na najniższym poziomie od czasu kryzysu w 2008.

Bezrobocie w krajach strefy euro na koniec grudnia 2018 roku, było, więc aż o 1,3 punktu procentowego wyższe niż średnio w całej Unii i nie ulega wątpliwości, że to głównie kraje posługujące się własnymi walutami obniżają średni poziom bezrobocia w całej UE.

Okazuje się, że w 9 krajach spoza strefy euro, bezrobocie było bardzo niskie: Czechy-2,1%, Polska -3,5%, Węgry-3,7%, później Rumunia- 3,8%, W. Brytania, Dania-5,1%, Bułgaria-5,2%, Szwecja - 6,2%, a więc nie tylko niższe niż średnio w krajach UE, ale wyraźnie niższe niż średnio w krajach strefy euro i tylko jeden kraj Chorwacja odbiegał w górę, stopa bezrobocia wyniosła tam 7,7%.

3. Jak podał ostatnio również Główny Urząd Statystyczny (GUS), który prezentuje wysokość bezrobocia, jako odsetek bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wobec całej ludności cywilnej aktywnej zawodowo na koniec grudnia 2018 roku, wskaźnik bezrobocia wyniósł 5,8 % i był to najniższy poziom tego wskaźnika od roku 1991, czyli od początku przemian w Polsce.

Liczba zarejestrowanych bezrobotnych na koniec grudnia tego roku wyniosła blisko 970 tysięcy i wprawdzie w grudniu lekko wzrosła, ale w poprzednich miesiącach spadała o średnio 20 tysięcy osób miesięcznie.

Przypomnijmy, że w grudniu 2017 roku stopa bezrobocia wyniosło 6,6%, a więc w ciągu ostatnich 12 miesięcy spadło o 0,8 punktu procentowego.

4. Wszystkie te bardzo pozytywne tendencje na rynku pracy, wyróżniające Polskę także w Unii Europejskiej (pierwsza trójka krajów UE o najniższym poziomie bezrobocia), mają miejsce już po blisko trzech latach rządzenia Zjednoczonej Prawicy i są zapowiedzią kontynuowania tych tendencji także w latach następnych.

Szybki i trwały wzrost gospodarczy przekraczający 5% PKB (według wstępnego szacunku GUS wzrost PKB w całym 2018 roku wyniósł 5,1%), tworzący coraz więcej miejsc pracy, powoduje silne zapotrzebowanie na wykwalifikowaną siłę roboczą, co pozytywnie wpływa na rynek pracy i zmniejszyło stopę bezrobocia na koniec 2018 roku do najniższego poziomu w historii (i to zarówno według Eurostatu jak i GUS).

Zbigniew Kuźmiuk