W czwartkowym dodatku do „Gazety Wyborczej” ukazał się reportaż „Ze mną trzeba grzecznie” poświęcony poseł Krystynie Pawłowicz. Jego autorem jest redaktor Marcin Wójcik, do niedawna dziennikarz „Gościa Niedzielnego”.

Jak się okazuje, Wójcik przedstawił się jako dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, nie mówiąc, że tekst, który przygotowuje wcale nie ukaże się w katolickim tygodniku. Prof. Pawłowicz wydała oświadczenie, w którym zapowiedziała, że będzie domagać się przeprosin za „skrajną manipulację i naruszenie zasad etyki dziennikarskiej”, jakich dopuścił się Wójcik.

Oświadczenie wydała także redakcja „Gościa Niedzielnego”, która potwierdziła, że Wójcik był zatrudniony w katolickim tygodniku. „Wiele wskazuje więc na to, że Marcin Wójcik wykorzystał pracę w redakcji „Gościa Niedzielnego” jako swoisty kamuflaż do napisania artykułu o Pani Profesor oraz środowisku słuchaczy Radia Maryja. Jest to postępowanie głęboko nieetyczne, obce nam i wyrządzające oczywiste szkody także naszej redakcji” - czytamy w oświadczeniu „GN”. Redakcja „Gościa” przeprosiła prof. Pawłowicz i Rodzinę Radia Maryja za „niegodne postępowanie byłego pracownika”.

Swoje oświadczenie wydał także Marcin Wójcik. Dziennikarz przekonuje, że prof. Pawłowicz wcale nie zażądała autoryzacji, a jej wypowiedzi nie zostały zmanipulowane (rozmowy zostały nagrane). „Z poseł Krystyną Pawłowicz spotykałem się i rozmawiałem jako autor książki o ludziach, którym bliskie są idee głoszone przez ojca Tadeusza Rydzyka. Krystyna Pawłowicz zgodziła się być jedną z jej bohaterek. Książkę nadal piszę” - czytamy w oświadczeniu Wójcika.

Dziennikarz dodaje, że do 20 czerwca był zatrudniony przez redakcję „GN” i nie ukrywał tego. Ostatnią rozmowę z prof. Pawłowicz miał przeprowadzić 30 maja, w „Wyborczej” pracuje od 1 lipca.

Marta Brzezińska-Waleszczyk