Szokujące słowa padły dziś z us wiceprezydenta Gdańska Piotra Kowalczuka. Zastępca Aleksandry Dulkiewicz stwierdził, podczas manifestacji, w której udział brali Obywatele RP, że Westerplatte „jeszcze się broni”. W domyśle najwidoczniej miał nie niemieckiego najeźdźcę, a polski rząd.

Słowa te padły z ust Kowalczuka w momencie jego przemowy w trakcie manifestacji „Gdańsk broni Westerplatte”, którą Obywatele RP zorganizowali w pobliżu Pomnika Obrońców Wybrzeża. Na transparentach pojawiły się hasła takie, jak „Dzisiaj przywłaszczają Westerplatte, jutro ukradną ci wolność” czy „Westerplatte znowu walczy!” lub… „Westerplatte zawsze gdańskie”.

Według Kowalczuka hasła te są „bardzo ważne”. Stwierdził:

Westerplatte broni się jeszcze – ja taki przekaz wyślę do pani prezydent (Aleksandry Dulkiewicz) po spotkaniu z wami. Wasze radosne, uśmiechnięte, otwarte twarze, które chcą pokazać całej Polsce, że Westerplatte broni się jeszcze. Dziękuję wam za obecność tutaj na naszym gdańskim, polskim Westerplatte. Brawo dla was, wielki szacunek. Tego właśnie wsparcia potrzebuje pani prezydent”.

;

dam/PAP,Fronda.pl