- Mogę się z nim nie zgadzać, mogę mu wprost powiedzieć, że jest twarzą najgorszej ekipy, która niszczy moją ojczyznę i moje wartości, ale nie widzę powodu do ostentacyjnego okazywania braku kultury.  - powiedział Krzysztof Śmiszek, partner Roberta Biedronia, w rozmowie z portalem NaTemat.pl, odnosząc się do tego, czy podałby rękę premierowi Mateuszowi Morawieckiemu

- Martwi mnie, że POPiS dąży do tego, by podział w Polsce był głębszy niż Rów Mariański. - stwierdził Śmiszek

Według polityka Wiosny, "wielu ludzi popiera rozdział państwa i kościoła, ale priorytetem są dla nich sprawy bytowe." 

- Zapadła mi w pamięć rozmowa z wyborcą, trzydziestoparoletnim mężczyzną z czwórką dzieci, które pokazał na nie i powiedział, że to jest trzy razy 500 plus. Dodał, że w wielu kwestiach się z PiS-em nie zgadza, ale z powodu świadczenia to jest jego partia. - opowiadał

- Nie przypuszczałem, na jaką skalę PiS popierają nie tylko starsi, ale i młodsi ludzie, właśnie z przedziału 30-40 lat. Kampania wyborcza otworzyła mi na to oczy. Prawami człowieka, obroną Konstytucji się nie wygra, choć są dla nas bardzo ważne. Tym bardziej samym antypisem. - analizował

 - Podczas tej kampanii zdarłem dwie pary butów i schudłem kilka kilo. Spędziłem setki godzin na spotkaniach z wyborcami i w podróży.  - stwierdził

- Kilku podeszło do mnie w ostatnich dniach na ulicy. Mówili, że nie głosowali, bo nie dotarli po imprezie, a teraz znowu wygrał PiS. I narzekali na PiS. Chcemy zaktywizować tych najmłodszych wyborców, docierać ze swoim przekazem do starszych uczniów, studentów i młodych pracowników w nieoczywistych politycznie miejscach. - dodał

Jednak podobnie do Grzegorza Schetyny, na pytanie "jak", jego odpowiedź brzmi dość zabawnie:

- Właśnie się nad tym zastanawiamy. Po kilku dniach odpoczynku po wyborach znowu bierzemy się do roboty. - mówił

- Wsiedliśmy z Robertem na pokład samolotu Ryanaira do Włoch. Okazało się, że wśród pasażerów, głównie zresztą młodych ludzi, są dziewczyny lecące na wieczór panieński. Rozpoznały nas, podeszły i zaczęły robić sobie z nami selfie. A potem pół samolotu skandowało "Wiosna! Wiosna!" - opowiadał

 

bz/natemat.pl