Hamburg został opanowany przez zamieszki wywołane przez antyglobalistów. Jutro w tym niemieckim mieście ma się rozpocząć szczyt grupy G20.

Do Hamburga udał się dziś z Warszawy prezydent USA Donald Trump. Niestety w Niemczech warunki jakie zastał, nie były tak spokojne jak nad Wisłą. Grupy antyglobalistów rozpętały zamieszki.

Pierwotnie w mieście odbywała się pokojowa manifestacja przeciw szczytowi G20 i globalizmowi. Wielu jej uczestników miało zasłonięte twarze, co jest niezgodne z niemieckim prawem. 

Niedługo po rozpoczęciu manifestacji lewicowe bojówki wywołały rozruchy. 

Interweniowała policja. Używano nawet armatek wodnych. 

ds/Twitter