Dlaczego drzwi do gabinetów sędziów Trybunału Konstytucyjnego nie są oznakowane imiennymi tabliczkami? Takie pytanie zadaje sobie trzech sędziów, których ten problem dotyczy. – Pan prezes powiedział, żebym nie był taki wrażliwy – powiedział TVP Info Lech Morawski, sędzia TK. Sędziowie są zgodni, że to próba pomniejszenia ich roli.

– To poniżające. W końcu mam imię i nazwisko – powiedział Leon Morawski, komentując sprawę braku imiennych tabliczek. Sędzia Henryk Ciocha i Mariusz Muszyński również zajmują nieoznakowane gabinety.

– Są pewne symbole, o których decyduje prezes jako osoba, która kieruje pracami Trybunału – powiedział TVP Info Maciej Graniecki, szef Biura TK.

Co łączy tych trzech sędziów? Zostali wybrani w grudniu przez parlament i złożyli ślubowanie przed prezydentem. Prezes TK do tej pory nie dopuścił ich do orzekania. Tym samym nie przysługują im asystenci.

Brak tabliczek imiennych to według Morawskiego kolejna próba pomniejszenia ich roli. – Pan prezes powiedział, żebym nie był taki wrażliwy – powiedział Morawski

bbb/TVP Info