Chcę złożyć oświadczenie. Ono jest konieczne, dlatego, że państwo - dziennikarze, jak również ja, z dużą przykrością wysłuchują różnego rodzaju informacji, które już nie są pytaniami, insynuacjami, ale oszczerstwami kierowanymi w moją stronę.” - powiedziała dziś na konferencji prasowej minister edukacji narodowej Anna Zalewska.

Podkreśliła, że domaga się przeprosin ze strony Grzegorza Schetyny stwierdzając:

Kojarzenie przez pana Grzegorza Schetynę, szefa Platformy Obywatelskiej, z nieprawidłowościami w PCK we Wrocławiu mojej osoby jest właśnie takim oszczerstwem”.

Poinformowała, że wysłała wczoraj informację i „właściwie wezwanie przedsądowe” do lidera PO z prośbą o zorganizowanie w ciągu tygodnia konferencji prasowej, na której ją przeprosi.

Jeżeli nie, udaje się do sądu. Dlatego, że nie można w taki sposób prowadzić dyskusji, dyskursu politycznego”

- dodała Zalewska.

Schetyna wczoraj w trakcie konferencji prasowej pytany był o posła Piotra Babiarza, który jest szefem wrocławskich struktur PiS, jednak zrezygnował z członkostwa w partii stwierdzając, że spowodowane jest to względami osobistymi. To jego nazwisko od kilku miesięcy pojawia się w związku z nieprawidłowościami we wrocławskim PCK. Schetyna stwierdził też:

Wszystkie tropy, wszystkie ślady prowadzą do zaangażowania PiS w okradanie PCK i finansowanie kampanii wyborczych PiS z pieniędzy PCK. To jest szczególnie obrzydliwe, nieludzkie po prostu, żeby okradać Polski Czerwony Krzyż, żeby finansować kampanię”.

Dalej dodał, że „w wielu tych enuncjacjach pojawia się nazwisko minister Zalewskiej, która jest posłem z Wałbrzycha”. Dalej stwierdził:

[…] Jak widzieliśmy na wielu zdjęciach, bliskim współpracownikiem aresztowanego działacza PiS”.

dam/PAP,Fronda.pl