Już za trzy tygodnie siódma rocznica katastrofy smoleńskiej. Od pewnego czasu grupa o nazwie "Obywatele RP" zakłóca miesięcznice katastrofy, ale również wizyty Jarosława Kaczyńskiego na grobie Ś.P. Lecha i Marii Kaczyńskich.

Jak co roku Polacy spotkają się na Krakowskim Przedmieściu, by uczcić pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej, a obchody zapewne potrwają przez cały dzień. 

Tymczasem redaktor Jacek Żakowski, w odniesieniu do noweli ustawy o zgromadzeniach, zamieścił na łamach „Gazety Wyborczej” dość zaskakujący apel:

„Spotkajmy się 10 kwietnia (…) To ryzykowne. Ale jest też szansa na bezpośrednią rozmowę." Zachęca w tekście do weryfikacji "pisowskiego prawa", kontrmanifestacji na Krakowskim Przedmieściu.

"Czeka nas próba działania pisowskiego prawa, ale też ważny egzamin demokratycznej kultury obu grup. To ryzykowne. Ale jest też szansa na bezpośrednią rozmowę. Wykorzystajmy okazję. Do zobaczenia 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu."- pisze Jacek Żakowski.

Pytanie, w jakiej atmosferze wszystko się odbędzie i... Dlaczego znów usiłuje się zakłócać bolesną dla całego narodu rocznicę i dlaczego dziennikarze opiniotwórczych mediów wprost do tego zachęcają. Pytanie czy w ten sposób nie uciekają się do krytykowanych przez nich "manifestacji politycznych" wokół straszliwej tragedii.

 ajk/300polityka, wyborcza.pl, niezalezna.pl, Fronda.pl